„Zagadka złodzieja świąt” jest detektywistyczną opowieścią dla przedszkolaków. To jednocześnie książkowy kalendarz adwentowy do czytania po jednym rozdziale codziennie od 1 do 24 grudnia. Wątek śledczy (w tym zagadka znikających rzeczy świątecznych, tajemnica śladów na śniegu i czającego się w pobliżu złodzieja) w bożonarodzeniowych okolicznościach oraz spychany na margines w polskiej rzeczywistości temat rodziny patchworkowej sprawia, że krąg odbiorców adwentówki poszerza się o starszych czytelników. Pełna humoru, autentycznych emocji i świątecznej atmosfery „Zagadka złodzieja świąt” rozpali magiczną atmosferę Bożego Narodzenia w pełnym krzątaniny grudniu.
6-letni Elof kocha święta i wszystko, co się z nimi kojarzy. Co roku uwielbia m.in. zawieszać święcącą papierową gwiazdę w oknie swojego pokoju, zapalać kolejne świeczki na wieńcu adwentowym i wraz z siostrą rozwiązywać zadania z kalendarza adwentowego, dzieląc się z nią później zdobytymi słodkościami. W tym roku będzie jednak inaczej.
Nastoletnia Marcela nie podziela już świątecznego entuzjazmu Elofa. Porzuca wspólne przygotowania i całe dnie spędza w swoim pokoju. W dodatku dowiedziawszy się o zaproszeniu na świąteczny okres chłopaka mamy wraz z jego 2-letnią córką do ich przytulnego domu za miastem, postanawia nie obchodzić Gwiazdki.
W tym samym czasie z domu znikają świąteczne atrybuty — puszka z piernikami pieczonymi kilka dni wcześniej, świąteczne ozdoby, nawet, o dziwo, przedłużacz i przenośny głośnik. Na domiar złego na śniegu pojawiają się codziennie tajemnicze ślady butów dowodzące, że nikczemnik czai się w pobliżu. Kim jest złodziej? Dlaczego kradnie ich święta? Czy Boże Narodzenie się odbędzie? To sprawa dla Elofa kochającego zagadki i śledztwa. Rozpoczyna się świąteczne dochodzenie, które potrwa prawie do Wigilii.
„Zagadka złodzieja świąt” jest bezsprzecznie pełną świątecznego oczekiwania oraz autentycznych emocji i relacji (tęsknota za zmarłym tatą, akceptacja nowego partnera mamy, burza hormonów dorastającej nastolatki) historią niosącą nadzieję, a końcowo i radość z prawdziwego, bo rodzinnego świętowania bez względu na miejsce i okoliczności. Ale o tym przeczytajcie już sami.
Książka „Zagadka złodzieja świąt” Lisy Bjärbo z ilustracjami Matildy Ruty tętniącymi intensywnymi bożonarodzeniowymi kolorami (czerwień, pomarańcza, zieleń) i grubą wyrazistą kreską ukazała się nakładem wydawnictwa Zakamarki. Książkę z języka szwedzkiego przetłumaczyła Marta Wallin.
Obszerną listę książek o świętach dla dzieci, które wprawiają w świąteczny i zimowy nastrój, znajdziecie we wpisie — Książki o świętach dla dzieci.
Recenzję ubiegłorocznej adwentówki znajdziecie we wpisie — Adwentowe odliczanie do Bożego Narodzenia z książką „Jak ratowaliśmy Wigilię”.
