Półki księgarni uginają się od ciężaru książek popularnonaukowych o lotach kosmicznych, wyprawach człowieka w coraz dalsze zakątki Układu Słonecznego oraz na Księżyc. Książka “Ziemia do Księżyca. Porywająca historia Apollo 11” to jednak unikalna propozycja na rynku wydawniczym. Przede wszystkim inspiruje młodych czytelników do wcielania marzeń w życie, niejednokrotnie podkreślając nieograniczone możliwości ludzkości. Po drugie zwraca uwagę na pracę setek osób w budowaniu sukcesu, który dla większości ludzi na świecie kojarzony jest wyłącznie z nazwiskiem Neila Armstronga. Po trzecie kreśli szeroki kontekst tytułowego wydarzenia dzięki polifonii informacji o charakterze ciekawostek, które tworzą spójną historię rozpoczynającą się w połowie XX wieku (pierwsze zwierzęta wypuszczone w kosmos), przez spektakularną wyprawę Apollo 11, a kończącą się opisem rozbudowywanej obecnie stacji Lunar Gateway – miejsca startu dla międzyplanetarnych podróży. Całość publikacji uzupełniają ilustracje wiernie naśladujące autentyczne fotografie i materialne świadectwa dokumentujące opowiedziane w książce wydarzenia.
Między snem a jawą
W lipcu 1969 roku, jeszcze przed powrotem załogi Apollo 11 na ziemię, NASA wydała krótkie oświadczenie do dziennikarzy zgromadzonych na północno-wschodnim wybrzeżu Florydy, tym samym do wszystkich ludzi oglądających transmisję relacjonująca na żywo poczynania Neila Armstronga, Buzza Aldrina oraz Michaela Collinsa:
Jeśli misja o nazwie Apollo 11 zakończy się sukcesem, człowiek uświadomi sobie, jak długo trwał SEN o chodzeniu po innym ciele niebieskim.
Z kolei dowódca statku kosmicznego Apollo 11 już po wykonaniu misji powiedział:
Najważniejszą rzeczą w misji Apollo było pokazanie, że ludzkość nie jest uwiązana do jednej planety, że nasze wizje mogą pokonać tę granicę i że nasze możliwości są nieograniczone.
Jedna i druga wypowiedź – obok innych w podobnym tonie pojawiających się w książce – jest potwierdzeniem, że w naturze ludzkości i każdego człowieka z osobna leży niepohamowana chęć sięgania po nowe doświadczenia, odkrywania nieznanych miejsc i przekraczania raz ustanowionych granic.
Powołanie trwającego 11 lat programu Apollo, ale i stworzenie NASA to konkretne i jawne dowody głodu marzeń mieszkańców Ziemi. Dodając do niego pierwiastek rywalizacji (w połowie XX wieku Związek Radziecki i Stany Zjednoczone toczyły otwartą walkę na polu politycznym, gospodarczym i technologicznym) ambicje człowieka sięgnęły dosłownie nieba, a konkretnie Księżyca.
Trafnie i zwięźle, ale i obrazowo wyjaśniona w publikacji nazwa programu (Apollo), którego misją było okrążenie satelity Ziemi i wylądowanie na Księżycu, dodatkowo podkreśla aspiracyjne i ambitne zamiary człowiek w latach 60. ubiegłego stulecia.
Wyeksponowane w książce cytaty, nabierające charakteru aforyzmów, wraz z dokładnym opisem udanej, a ponadprzeciętnej misji Apollo 11 stanowią doskonałe źródło inspiracji dla młodych czytelników, którym dedykowana jest “Ziemia do Księżyca”.
Apollo 11 w oczach milionów
W książce “Ziemia do Księżyca” historia Apollo 11 ukazana została z perspektywy wielu ludzi. Najwięcej razy głosu udzielano załodze – cytując ich, ale przede wszystkim poprzez komentarz narratora przyjmującego punkt widzenia uczestników wyprawy. Czytelnik wzrusza się, słuchając o Collinsie samotnie krążącym przez 20 godzin (!) wokół Księżyca w module dowodzenia (a po ukrytej stronie Księżyca dodatkowo bez kontaktu z bazą w Houston), oburza, gdy dowiaduje się o zdegustowanym sławą Neilu Armstrongu, którego nawet fryzjer po strzyżeniu sprzedawał włosy jako pamiątkę, współczuje Buzzowi Aldrinowi bycia tym drugim, który dotknął srebrnego globu.
Lądowanie na Księżycu pokazane zostało również z punktu widzenia pracowników Centrum Lotów Kosmicznych NASA w Houston w Teksasie, których relacje, opinie i komentarze padają najczęściej w formie dosłownych przytoczeń i podkreślają ludzką – emocjonalną, ale i optymistyczną (szczególnie po doświadczeniu stresu) naturę:
Kiedy moduł Orzeł wylądował na Księżycu,
Armstrong powiedział: <<Houston, tu Baza
Spokoju, Orzeł wylądował>>.
Houston odpowiedziało: << Dobrze, Spokojna.
Rejestrujemy to. Jest tu wiele osób,
które były bardzo zestresowane. Teraz znów
mogą oddychać. Dziękujemy bardzo.
Jedna z końcowych rozkładówek zdecydowanie poszerza kontekst historii Apollo 11. Mowa o ilustracji: “ZIEMIA DO KSIĘŻYCA: WSZYSCY PATRZĄ!”, na której przede wszystkim widać mieszkańców różnych krajów i narodowości (m.in. Włochy, Chiny) czy profesji (np. poeci, złodzieje) oglądających transmisję lądowania na Księżycu, aktywnie zaangażowanych w śledzenie losów amerykańskiej załogi Apollo 11 (w nocy pierwszego lądowania odnotowano we Włoszech najmniejszą liczbę kradzieży i rozbojów niż kiedykolwiek wcześniej), żywo reagujących na wydarzenia (jeden z popularnych wówczas we Włoszech poetów napisał: “Ta noc jest inna niż wszystkie noce na świecie”) lub ignorujących wiadomości o lądowaniu (np. Chiny).
Opis misji Apollo 11 to w książce tzw. punkt kolimacyjny obszerniejszej historii o podboju kosmosu przez człowieka. Na czytelnika czeka bowiem zdecydowanie szersza perspektywa – przede wszystkim czasowa. Pojawiają się wzmianki o 17 misjach trwającego 11 lat (1961- 1972) programu Apollo, zwierzęcych lotach w kosmos i kobietach w przestrzeni kosmicznej. Autorka sporo uwagi poświęca Gagarinowi – pierwszemu człowiekowi w kosmosie, technologii kosmicznych podróży (szkolenia, ubiór).
Ilustracje – między dokumentem a wyobrażeniem
Niezaprzeczalnym atutem książki “Ziemia do Księżyca” są ilustracje – ma się wrażenie, że wiernie naśladujące autentyczne fotografie i inne materialne świadectwa dokumentujące opowiedzianą historię.
Dzięki nim poznajemy m.in. wnętrza statków kosmicznych, centrum kontroli agencji NASA, dokładny i zaznaczany w etapach m.in. sposób zakładania skafandra kosmicznego czy przebieg wodowania Columbii, wygląd gadżetów wprowadzonych na rynek po wylądowaniu człowieka na Księżycu oraz wzruszające lub dowcipne fragmenty z biografii poszczególnych członków załóg statków komicznych.
Książka “Ziemia do księżyca. Porywająca historia Apollo 11” Lary Albanese z ilustracjami Luogo Comune ukazała się nakładem wydawnictwa Muchmor. Do kupienia m.in. tutaj.
Pozostając w tematyce ekstremalnych podróży, odsyłam do wpisu – „Marek Kamiński. Jak zdobyć bieguny Ziemi… w rok” – o ziemskich i ludzkich biegunach.
Z kolei o podróży na wierzchołek świata, górę marzeń i szczyt wyzwań przeczytać można w recenzji książki – “Everest”.