Władza – słowo, które przez tysiąclecia budziło i wciąż budzi równie wiele fascynacji, co kontrowersji. Kto może ją sprawować? Czy zawsze służy dobru? I dlaczego w różnych zakątkach świata przybiera tak odmienne oblicza? “Historia władzy” Katarzyny Radziwiłł z ilustracjami Joanny Czaplewskiej to nie tylko książka – to przepustka do zrozumienia mechanizmów, które od wieków decydują o losach ludzkości.
W dobie, gdy młode pokolenie dorasta w świecie pełnym demokratycznych wartości, ale też autorytarnych zagrożeń, ta publikacja staje się mostem między przeszłością a teraźniejszością. Otwierając jej karty, wkraczamy w fascynującą podróż – od starożytnych piramid egipskich, przez ateńską agorę, po współczesne parlamenty. Każda strona to nowa lekcja o tym, jak wiele zależy od tego, kto trzyma ster państwa i jakim kieruje się przymusem lub mądrością.
Muchomor, wydawnictwo słynące z odważnych i inteligentnych publikacji dla młodego czytelnika, po raz kolejny udowadnia, że trudne tematy można przekazywać z lekkością i elegancją. “Historia władzy” nie unika niewygodnych pytań – przeciwnie, stawia je odważnie, zapraszając młodych czytelników do myślenia krytycznego i samodzielnych wniosków.
Dwa talenty, jedna misja. Kto stoi za “Historią władzy”?
Katarzyna Radziwiłł to postać, która zdążyła już zapisać się w panteonie polskich autorów literatury dziecięcej jako mistrzyni przekładania złożonych zagadnień na język zrozumiały dla najmłodszych. Jej wcześniejsze dzieła – “Jak zdobyć Nagrodę Nobla?” (nagrodzone tytułem Mądrej Książki Roku 2015), “Historia kobiet” czy “Rozumiemy się bez słów” – dowodzą, że potrafi znaleźć uniwersalny klucz do serc i umysłów dzieci na całym świecie. Książki Katarzyny Radziwiłł wydawane są we Francji, Niemczech, Hiszpanii, Korei Południowej, Wietnamie i na Ukrainie, co potwierdza ponadczasową wartość jej narracji.
Autorka konsekwentnie wybiera tematy, które inni uznaliby za zbyt trudne dla młodego odbiorcy. Nie boi się historii kobiet wykluczonych z podręczników, nie unika tematów pracy czy komunikacji międzyludzkiej. “Historia władzy” wpisuje się idealnie w tę filozofię – to książka, która nie traktuje dzieci protekcjonalnie, ale zaprasza je do poważnej rozmowy o kształcie świata.
Joanna Czaplewska, urodzona w 1993 roku w Gdyni, to ilustratorka młodego pokolenia, której talent został już wielokrotnie doceniony. W 2016 roku otrzymała wyróżnienie graficzne w konkursie Książka Roku Polskiej Sekcji IBBY za ilustracje do książki o dzieciństwie Güntera Grassa. W 2020 roku uhonorowano ją Nagrodą Miasta Gdańska dla Młodych Twórców w Dziedzinie Kultury.
Joanna Czaplewska słynie z dbałości o najmniejsze detale – jej ilustracje nie są jedynie ozdobą, ale integralną częścią narracji. Współpracuje z licznymi instytucjami kultury, w tym z Muzeum Gdańska czy Teatrem Miniatura. W “Historii władzy” po raz kolejny udowadnia, że potrafi łączyć warsztat historyka sztuki z wrażliwością artystki – każda strona to małe dzieło sztuki, które edukuje i zachwyca jednocześnie.
Od egipskich piramid do amerykańskiego Kongresu. Podróż przez 56 stron historii
“Historia władzy” to 56 stron starannie przemyślanej podróży przez dzieje ludzkości. Książka nie jest ani zbyt krótka, ani nie przytłacza nadmiarem informacji – każdy rozdział to zwięzła, ale wyczerpująca opowieść o konkretnym systemie sprawowania władzy.
Starożytny Egipt otwiera narrację jako przykład władzy absolutnej i boskiej. Młodzi czytelnicy poznają faraonów, którzy byli jednocześnie bogami i władcami, dowiadują się, jak monumentalne budowle wyrażały potęgę państwa i jak niewolnicza praca tysiące ludzi służyła gloryfikacji jednostki.
Grecka demokracja to kolejny przystanek – Ateny jako kolebka systemu, w którym obywatele (choć nie wszyscy mieszkańcy) mogli współdecydować o losach państwa. Autorka nie idealizuje tego modelu, pokazując jego ograniczenia – wykluczenie kobiet, niewolników i cudzoziemców.
Średniowieczny feudalizm ukazany jest jako skomplikowana sieć zależności między panem a wasalem, gdzie władza nie była scentralizowana, ale rozproszona między możnych. To fascynujący przykład, jak geografia i technologia kształtowały formy rządzenia.
Polskie liberum veto to szczególnie ciekawy dla polskiego czytelnika fragment. Radziwiłł wyjaśnia, jak prawo każdego szlachcica do sprzeciwu, początkowo demokratyczne, doprowadziło do paraliżu państwa. To doskonała lekcja o tym, że nawet dobre idee mogą przynieść katastrofalne skutki, jeśli brak równowagi i odpowiedzialności.
Związek Radziecki przedstawiony jest jako przykład totalitaryzmu – władzy absolutnej opartej na ideologii, cenzurze i strachu. Autorka nie unika trudnych tematów, ale przedstawia je w sposób dostępny dla młodszego czytelnika.
Królestwo Bhutanu to niezwykły kontrast – monarchia, która mierzy swój sukces nie PKB, ale szczęściem obywateli. Ten fragment pokazuje, że władza może mieć ludzkie oblicze.
Stany Zjednoczone zamykają narrację jako przykład współczesnej demokracji z jej zaletami (rozdział władzy, wolność słowa) i wadami (lobbing, nierówności).
Każdy rozdział jest samodzielną historią, ale razem tworzą spójną mozaikę, która odpowiada na pytanie z okładki: czy każda władza wygląda tak samo?







Czego nauczy się Twoje dziecko? Więcej niż tylko historii
Najcenniejszą wartością “Historii władzy” jest jej uczciwa, niewprowadzająca w błąd narracja. Radziwiłł nie narzuca gotowych odpowiedzi – zamiast tego prowokuje do myślenia. Pokazuje, że władza to nie tylko tron i korona, ale przede wszystkim odpowiedzialność za ludzi, za ich życie, bezpieczeństwo i przyszłość.
Książka uczy krytycznego myślenia. Młody czytelnik dowiaduje się, że systemy polityczne nie są dobre lub złe z definicji – wszystko zależy od tego, jak są stosowane. Demokracja może przerodzić się w chaos, monarchia w despotię, a komunizm w totalitaryzm. Każdy system niesie ze sobą zarówno obietnice, jak i zagrożenia.
Szczególnie ważne jest przesłanie obywatelskie. “Historia władzy” uczy, że władza nie spadła z nieba – to ludzie ją tworzą, przekształcają i obalają. To my, obywatele, jesteśmy odpowiedzialni za to, jaki kształt przybiera państwo. Książka zachęca do aktywności, do zadawania pytań, do nieakceptowania status quo tylko dlatego, że “zawsze tak było”.
W czasach, gdy wiele społeczeństw zmaga się z kryzysem demokracji, brakiem zaufania do instytucji i powrotem autorytarnych tendencji, taka lektura jest nieoceniona. Pokazuje, że historia nie jest linearną drogą od “gorszego” do “lepszego” – to ciągła walka o wartości, które uznajemy za fundamentalne.
Ilustracje, które mówią więcej niż tysiąc słów. Warsztat Joanny Czaplewskiej
Joanna Czaplewska stworzyła ilustracje, które są prawdziwą ucztą dla oczu. Jej charakterystyczny styl – ciepłe kolory jesienne, delikatne kreski, dbałość o historyczną autentyczność detali – sprawia, że każda strona to małe dzieło sztuki.
Kompozycja stron jest dynamiczna, ale nie przytłaczająca. Ilustracje nie konkurują z tekstem, ale go wzbogacają, tworząc harmonijną całość. Szczególnie udane są rozwiązania graficzne, w których obraz staje się infografiką – na przykład przedstawienia hierarchii feudalnej czy podziału władzy w demokracji.
Wydanie w twardej oprawie świadczy o wysokiej jakości produkcji. Papier jest gruby, przyjemny w dotyku, a druk wyraźny. Książka od razu wygląda na “poważną” publikację, co ma znaczenie dla młodych czytelników – daje im poczucie, że są traktowani jak partnerzy w dyskusji, nie tylko jak dzieci, którym się coś “upraszcza”.
Wydawnictwo Muchomor od lat słynie z najwyższej jakości wydań, a “Historia władzy” potwierdza tę reputację. To książka, którą przyjemnie jest trzymać w rękach, wertować i do której się wraca.
Uchodźcy – książka, która przemówi do dziecka i rodzica
Odkrywanie Afryki ponownie – “Afryka. Kontynent kolorów”
“Ogień” – iskra ciekawości, płomień wiedzy. Recenzja książki dla dzieci z serii Żywioły
“Woda” – wielkoformatowy i popularnonaukowy album o wodzie – recenzja
“Wiatr” – wielkoformatowy i popularnonaukowy album o wietrze – recenzja
“Rozumiemy się bez słów”, czyli o czym rozmawia przyroda – recenzja
Między tronem a ludem. Jak władza kształtuje świat – recenzja “Historii władzy”
“Historie Mona Lisy” – książka o sztuce dla dzieci (i nie tylko)
Przygoda czeka za rogiem: “Ulice” – przewodnik po skrzyżowaniach historii i kultury
“Historia kobiet” – zbiorowy portret kobiet na przestrzeni wieków
Czy porażkę można przekuć w sukces, czyli “Szczęśliwe Przypadki” – recenzja
“Sieciaki” – jak ochronić najmłodszych w świecie online
“Przemoc. NIE!” – czyli, jak rodzi się przemoc i co zrobić, by nad nią panować
“Energia” Anny Skowrońskiej elektryzuje młodych odkrywców!
“Ziemia” – ostatnia część serii Żywioły
Werdykt: czy warto? Absolutnie tak!”
“Historia władzy” Katarzyny Radziwiłł i Joanny Czaplewskiej to książka, na którą czekaliśmy. W czasach, gdy edukacja obywatelska jest często spychana na margines, gdy młodzi ludzie dorастają w świecie, którego mechanizmy polityczne wydają się odległe i niezrozumiałe, ta publikacja wypełnia ogromną lukę.
To nie jest suchy podręcznik historii – to żywa, angażująca opowieść o tym, jak ludzkość przez wieki próbowała znaleźć odpowiedź na fundamentalne pytanie: jak sprawiedliwie rządzić? Każdy system, każda epoka ma coś do nauczenia – czasem przez pozytywne przykłady, czasem przez bolesne lekcje.
Książka poleca się zarówno jako lektura rodzinna (doskonała podstawa do rozmów o współczesnej polityce), jak i jako materiał edukacyjny w szkołach. Dla dzieci w wieku 10-12 lat to idealne wprowadzenie w świat polityki i historii, dla starszych – kompendium zachęcające do głębszego zgłębiania tematu.
Autorkom udało się osiągnąć rzadką równowagę: książka jest merytoryczna, ale przystępna; poważna, ale niestraszaca; edukacyjna, ale fascynująca. To lektura, która nie daje gotowych odpowiedzi, ale uczy zadawać właściwe pytania. A w dzisiejszym świecie to umiejętność bezcenna.
“Historia władzy” to książka, którą każde dziecko powinno przeczytać. Bo zrozumienie przeszłości to pierwszy krok do świadomego kształtowania przyszłości.
Ocena: 5/5




