„MNIEDŹWIEDŹ” to obrazkowa, malowana czarno-białą akwarelą, bardzo dowcipna, choć poruszająca tematy wagi ciężkiej (czy to przypadek, że metafora lęków przybiera postać niedźwiedzia?) książka dla dużych i małych czytelników. Tych pierwszych – dosłownie patrzących na historię – poczynania grubaśnego i niezgrabnego niedźwiedzia rozbawią. Starszym dadzą do myślenia – a może by tak tego drapieżnego ssaka oswoić?
Są takie chwile (dni, lata), kiedy człowiek nie może cieszyć się pełnią życia. Lody wtedy nie są wystarczająco słodkie, wakacyjne słońce nie cieszy, jak za czasów, gdy było się dzieckiem, a codzienne zakupy przypominają pokonywanie maratonu. Wszystkiemu winny jest karmiony naszymi lękami, żalami, tłumionymi emocjami on – zabawopsuj, wycieczkodestruktor, ciasteczkowywyżeracz – słowem niedźwiedź!
Każdy z nas ma jakiegoś – większego, mniejszego, bardziej lub mniej odpornego na czekoladę czy niedźwiedziofen forte. Cóż poradzić… Taka jego natura. Pcha się, gdzie go nie chcą. Łazi krok w krok za upatrzonym osobnikiem. Przyczepia się do nas, jak rzep do psiego ogona. Nie odpuszcza. Rozpycha się nawet w cudzym łóżku, nie pozwalając zwyczajnie przespać nocy po dniu pełnym niedźwiedzich katastrof.
Książka o ciemnych emocjach w życiu każdego człowieka, czyli “Mniedźwiedź” Noemi Vola ukazała się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry.
O poszukiwaniu siebie i swojego miejsca w życiu opowiada książka „Niedźwiedź w wielkim mieście”.