Emma Adbage

dom knuta recenzja 1

„Dom Knuta” – recenzja

„Dom Knuta” to nietuzinkowa – ze względu na lekko karykaturalną i zabawną kreskę imitującą dziecięce rysunki oraz śmiałe podejście do tematu – książka obrazkowa dla najmłodszych. Dla dorosłych to raczej „pstryczek w nos”, tym samym nienachalne przesłanie, by pozwolić dzieciom na bycie… dzieckiem – bez żadnych obowiązków, zajęć i tzw. gadania, by stworzyć im po prostu namiastkę prywatności, spokoju, własnej przestrzeni i zapewnić czas na ot takie zwykłe bycie ze sobą i dla siebie.

„Dom Knuta” – recenzja Czytaj dalej »

IMG

„Dołek” Emmy Adbåge – czy dziecięcej wyobraźni i zabawie można narzucać granice?

Dla młodszych przedszkolaków i samodzielnie czytających starszaków książka okaże się kopalnią zabaw, tych najprostszych, niewymagających pokaźnego arsenału dodatkowych gadżetów – wystarczy patyk, glina, kamyk. Z kolei dla dorosłych, którzy już zapomnieli, co to znaczy być dzieckiem, lektura to prztyczek w ich nos, humorystyczny i lekko kpiący.

„Dołek” Emmy Adbåge – czy dziecięcej wyobraźni i zabawie można narzucać granice? Czytaj dalej »

Scroll to Top