Z jednej strony bezgraniczna miłość, radość dawania i dzielenia się dosłownie wszystkim z najbliższym, bezinteresowność i nadzwyczajne poświęcenie. Z drugiej: pycha, zachłanność, niewdzięczność. Czarno – białe wartościowanie świata przedstawionego dopełnione minimalistycznie naszkicowanymi ilustracjami. Całość spójna, niesamowicie głęboka i wieloznaczna. O czym dla nas jest “Drzewo Darów”?
Dla niespełna 3-latka książka będzie dosłownie rozumianą historią przedstawiającą przygody młodego chłopca, później mężczyzny, a na koniec staruszka, dziejące się w otoczeniu kochającej go jabłoni. Codzienne spotkania, wspinanie się po pniu, bujanie się na gałęziach, smakowanie w jej soczystych owocach, drzemki w cieniu dawanym przez liście, następnie ścinanie potrzebnych na budowę domu gałęzi i ostateczne odpiłowanie pnia potrzebnego na łódź – to czasowa sekwencja zdarzeń, którą co jakiś czas, wieczorami, kilkakrotnie odtwarzam na życzenia młodszego syna. Kojące, bo oczywiste i dobrze już znane, przy kolejnym czytaniu, następstwo przygód i losów głównych bohaterów podświadomie oswaja najmłodszych z przemijaniem, nieuchronnością czasu i starzeniem.
Z kolei rozczytane 4-latki i starsi czytelnicy z każdą kolejną lekturą zaczną dostrzegać głębie jej treści. W rozmowach z moim 5-letnim pierworodnym najważniejszy do tej pory maluch, bawiący się w sąsiedztwie jabłoni, ustępuje miejsca młodzieńcowi i staruszkowi. Pojawia się więc wnikliwa analiza życzeń, czy raczej żądań dorosłego mężczyzny względem drzewa, będącego jeszcze do niedawna współtowarzyszem zabaw. Na tym etapie lektury dziecko bardzo szybko i trafnie potrafi ocenić postawę człowieka wypowiadającego wyłącznie komunikaty o charakterze roszczeń: chcę mieć…, potrzebuję…,muszę mieć... Nierzadko pojawiają się także refleksje dotyczące zmiennej, ludzkiej, a więc dobrej i złej natury człowieka.
Młoda matka w drzewie może zobaczyć siebie. Całkowicie oddaną, nadludzko kochającą bez względu na okoliczności. Z niepokojem wyczekującą nieuchronnego rozstania z dojrzałym już nie-dzieckiem zakładającym swoją rodzinę i budującym swój dom. Widzi siebie, z wielką radością wypatrując krótkich spotkań, rodzinnych wizyt, a może powrotu marnotrawnego syna/córki… Matka, która zawsze czeka, która zawsze akceptuje, której miłość jest bezwarunkowa.
Rodzice, dziadkowie, dorośli czytelnicy zauważą i zwrócą uwagę młodszym na nieocenioną wartość czasu. Dzięki jego upływowi człowiek bogatszy w doświadczenie, wiedzę, zmienia perspektywę, dlatego u schyłku życia patrzy zupełnie inaczej na swoje życie. Stawia sobie inne priorytety, odnajduje sens w skrajnie różnych ideałach, nabiera pokory.
Oszczędność słów, zdania proste niezmącone złożonością konstrukcyjną, kilka mniej lub bardziej rozbudowanych dialogów głównych bohaterów, a przede wszystkim kończące książkę zdanie z anaforycznie powtarzanym co jakiś czas w całej historii na początku zdań spójnikiem “I” (I drzewo było szczęśliwe) przywodzi na myśl starotestamentową stylistykę Księgi Rodzajów opisującą początki świata. Niezaprzeczalnie biblijna konwencja, czy to ta z pierwszych jej ksiąg, czy też nowotestamentowych przypowieści (podobieństwo z parabolą dostrzec można w inicjującym opowieść zdaniu: Była sobie kiedyś jabłoń) pozwala w opowiadanej historii doszukiwać się wielu znaczeń i głębszych treści, odmiennych od tych, jakie pokazuje przekaz dosłowny.
Wspomniana prostota przekazu językowego współgra z ilustracjami: ascetycznymi, szkicowanymi czarną kredką. Obrazy czekają na pokolorowanie, tak jak historia domaga się czytelniczej indywidualnej interpretacji.
Książka, jak się dowiedziałam już po lekturze, to światowy bestseller napisany w 1964 (!) roku przez nieżyjącego już amerykańskiego poetę, kompozytora, piosenkarza, scenarzystę, autora kreskówek i książek dla dzieci – Shela Silversteina. Została przetłumaczona na ponad 30 języków, w tym język polski (wydana przez Wydawnictwo Kinderkulka). Do tej pory sprzedano na świecie już ponad 10 milionów egzemplarzy.
Dla beztroskich spragnionych zabawy 3- i 5-latków, dla bezgranicznie kochających, ale i pełnych niepokoju o swoje dzieci 30-latków, dla szukających sensu życia i spokoju 70-latków. Dla każdego. Uniwersalny literacki fenomen. Polecamy!
Najtaniej do kupienia tutaj.