“Nawet myszy idą do nieba” to wzruszająca, równocześnie zabawna, to za sprawą sporej dawki czeskiego humoru, ale i zaskakująca historia relacji wiecznie uciekającej przed zjedzeniem myszy Czmyszki oraz jej oprawcy i przyjaciela lisa Rudeusza. Bohaterowie po nagłej śmierci wreszcie przestają pędzić i trwając w bezczasie między ziemią a niebem, znajdują czas na zrzucenie odwiecznych schematów i …. przyjaźń. Czy o śmierci można pisać inaczej niż z patosem lub przerażeniem? Pełna przygód opowieść o odwadze, przyjaźni i nadziei daje odpowiedź!
Zwinną i rezolutną Czmyszkę poznajemy podczas dynamicznej ucieczki przed dyszącym tuż za nią Rudeuszem. Biegniemy razem z nią po śliskim igliwiu, przedzieramy się przez gęste paprocie, wsłuchujemy się w jej myśli, ale i obserwujemy z zapartym tchem, jak niefortunnie potyka się o kapsel od piwa i spada z wysokiego urwiska. Chwilę później jesteśmy już z nią w zaświatach razem z nieżyjącymi już krewnymi, ale i zupełnie obcymi przedstawicielami wszystkim gatunków zwierząt.
I to właśnie tam dzieją się rzeczy – wydawać by się mogło – niezwykłe, zazwyczaj wymykające się racjonalizacji (bo jak najmłodsze dzieci oswoić z tematem śmierci – swojego pupila, zwierzaka, a co dopiero kogoś bliskiego z rodziny?), które Iva Procházkova w prosty, ale i bajkowy (ciepły, odrobinę idylliczny) tłumaczy sprawy ostateczne.
Ponieważ odbiorcą lektury jest młody czytelnik (wydawca dedykuje ją dzieciom 8+, ja śmiało oddałabym ją w ręce starszych przedszkolaków i ich rodziców), nie razi nas pilnująca porządku na granicy światów koza, która z kapuścianej księgi ocenia uczynki zmarłych i dopuszcza ich, bądź nie, do łaźni będącej kolejnym etapem w drodze do wiecznej szczęśliwości. Zachwycają krajobrazy urokliwej doliny, malowniczych jezior i strumieni, bajkowa jaskinia zabawy i uśmiechu, stylowe kino pozwalające ujrzeć jeszcze raz swoje życie…
Miejsc i osób, które współtworzą beztroską, choć tymczasową, krainę szczęśliwości jest więcej. Autorka zadbał o wiele jej szczegółów, ale to także ilustracje Denisy Grimmovej dopełniają treść opisów, pomagając dzieciom na intensyfikowanie swoich wyobrażeń.
A wracając do głównych bohaterów – właśnie beztroska kraina na granicy życia i śmierci, w którym m.in. nie czuć głodu i swobodnie można latać, staje się idealnym miejscem, by zapomnieć o instynkcie przetrwania, wyjść poza przyziemną fizjologię i odkryć rzeczy ważniejsze.
By odkryć, jak może wyglądać świat “po tej drugiej stronie” i pomóc oswoić dziecku trudne zagadnienia związane z umieraniem, warto sięgnąć po historię ciepłą i niepozbawioną humoru.
Książka “Nawet myszy idą do nieba” Ivy Procházkovej z ilustracjami Denisy Grimmovej ukazała się nakładem Wydawnictwa Afera. To jedna z wielu baśni i opowiadań polecanych dzieciom.
“Tkaczka chmur” – przejmująca i kojąca baśń o śmierci dla dzieci.
„Nawet myszy idą do nieba” w reżyserii Denisy Grimmovej i Jana Bubenicka to międzynarodowa czesko-francusko-polsko-słowacka animacja powstała na podstawie książki.
Sprawdźcie koniecznie, co niezwykłego dzieje się w stworzonej z pieczołowitością scenerii „Mysiej Doliny”. Szczegóły w naszej recenzji – „Mysia Dolina”, czyli osobliwa seria na polskim rynku wydawniczym.