Czy doświadczyliście już akupunktury, akupresury lub innego rodzaju tortury stóp wykonanej klockami Lego? Jestem przekonana, że rodzice fanów i fanek tego typu klocków odpowiedzą twierdząco na to pytanie. Dlaczego dzieci zazwyczaj organizują sobie wielkie układanie Lego na dywanie i narażają swoich staruszków na masaż, bynajmniej nie relaksacyjny? Bo nie mają stolika Lego! My już mamy. Przedstawiam Wam nasz DIY stolik Lego.
Do wykonania stolika Lego potrzebny jest jakikolwiek stolik drewniany lub drewnopochodny, do blatu którego łatwo będzie przykleić płytki Lego. Może to być mebel, który spisujecie już na straty ze względu na odklejająca się okleinę lub porysowany blat (tak było w naszym przypadku). Nic nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać nowy specjalnie zakupiony w tym celu mebel. Jeśli tak, to doradzam duży rozmiar. My zaczynaliśmy od stolika LACK 55×55 cm dostępnego w różnych kolorystycznych i rozmiarowych wariantach.
Na dwustronnej taśmie klejącej przykleiliśmy 4 płytki konstrukcyjne Lego w trzech nieprzypadkowo wybranych kolorach.
Zielony miał imitować trawę, łąkę, ogród – idealne miejsce na postawienie na przykład domku na drzewie.
Na niebieskiej płytce chłopcy pływali statkiem, kajakiem, łódkami. Szara przestrzeń zagospodarowana została na wyścigi samochodowe, a także od czasu do czasu plac budowy.
Stolik był strzałem w dziesiątkę, ale…. Okazał się za mały. Więc dokupiliśmy kolejne płytki konstrukcyjne. Kochany dziadek na specjalnie wyciętej, a później przymocowanej do blatu, płycie przykleił je tak, jak poprzednio, czyli na dwustronnej taśmie. Jedna z pośród 8 płytek (niebieska) jest o 1 cm niżej od pozostałych – przyklejona została bezpośrednio do blatu w miejscu wyciętej dziury w płycie. Chłopcy szybko zaaranżowali tam wodne scenki sytuacyjne. Skoro płyta jest niebieska, a w dodatku jest osadzona głębiej niż reszta, to może być to przecież jakieś morze, jezioro czy inny zbiornik wodny.
Stoki zyskał również dodatkową przestrzeń – piętro mające rozmiar dwóch płytek konstrukcyjnych.
Dwa poziomy, a więc dwie różne strefy budowania z klocków, dają większe możliwości tworzenia i łączenia kondygnacji ze sobą (schody, pochylnie, zjazdy).
Pod blatem znajduje się duży schowek np. na klocki i instrukcje – czterokomorowa wysuwana na dwie strony szuflada. To świetny sposób na szybkie sprzątanie klocków ze stołu – wystarczy wysunąć szufladę i zrzucić klocki do środka. Schowek to własna inicjatywa dziadka – ten pomysł bardzo przypadł mi do gustu.
Zgodnie z tytułem wpisu – stolik to, bez dwóch zdań, centralny punkt zabaw naszych dzieci w domu.
Ja jestem spokojniejsza, patrząc na wyprostowaną postawę dzieci stojących lub siedzących przy tym stoliku, a nie skulonych na podłodze.
Ponadto, odpadł, choć nie ma co ukrywać, że nie do końca, problem zbierania pozostałych klocków z ziemi lub co gorsza wyciągania ich z worka do odkurzacza.
Na stoliku można nie tylko układać budowle, pojazdy czy konstrukcje, a później urządzać z ich udziałem zabawy tematyczne. Tworzenie labiryntów, układanki logiczne, utrwalanie cyfr to tylko część z pomysłów, które zrealizujecie przy stoliku. Opis pozostałych zabaw znajdziecie w innym moim wpisie tutaj.
Nasz stolik Lego okazał się bardzo prosty do wykonania. To naprawdę stabilna i solidna konstrukcja. Zachęcam do tworzenia własnych wariacji. Dzielcie się pomysłami.
Trzecia odsłona stolika (bo zawsze będzie za mały) albo zupełnie nowa konstrukcja (jesteśmy w trakcie projektowania) już wkrótce.
