Książka pełna kontrastów i sprzeczności. Bo – początkowy dramat zamienia się w pełną przygód historię i kończy się szczęśliwie. Bo – dziecięca perspektywa i potoczny język opisujący temat śmierci nie przystają do siebie, jak się okazuje tylko formalnie. Bo – odmienne przekonania ludzi na temat śmierci oraz jej następstw to mieszczące się na dwóch przeciwstawnych biegunach koncepcje świata, życia i śmierci. Bo – dla dzieci i dla dorosłych. Literacki i malarski fenomen.
Jednego z głównych bohaterów, czyli Esbena poznajemy w niesamowicie trudnym dla niego momencie życia – umiera mu Dziadek. Nawiasem mówiąc, wyraz Dziadek zawsze pisany jest dużą literą – to wiele nam mówi o znaczeniu Dziadka w życiu wnuka.
Uczucia, myśli, jakimi targany jest młody chłopiec oraz cały przebieg wydarzeń, przedstawiane są z perspektywy dziecka (mimo iż narracja prowadzona jest w 3 osobie liczby pojedynczej). Dlatego też czytelnikowi wystarczyć musi enigmatycznie podane okoliczności śmierci Dziadka: Dziadek zmarł nagle na ulicy na coś, co nazywa się niewydolnością serca (mowa dziecka z licznymi zaimkami nieokreślonymi) czy zdawkowy opis jedynej żyjącej jeszcze babci: …ona mieszkała w domu starców i … już tak ładnie nie jadła, a poza tym miała spore kłopoty z pamięcią (urywane zdania kończące się wielokropkami, częste zmiany wątków, liczne luźne wtrącenia).
Na szczególną uwagę zasługuje również prezentowany sposób oswajania dziecka ze śmiercią bliskiej osoby, tak różny dla obojga rodziców. Wieczorem w dzień, w którym zmarł Dziadek, widzimy mamę Esbena tulącą syna przed snem i próbującą go pocieszyć. Kreśli mu ona obraz Dziadka – anioła mieszkającego w niebie. Dla chłopca takie wyobrażenie (Dziadek ze skrzydłami? dziadek w białej sukni?) zupełnie nie przystaje do wizerunku Dziadka, jaki próbuje stworzyć sobie w głowie Esben. Rysunki Evy Erikssson w tym wypadku dodatkowo potęgują kontrast wizji życia po śmierci widzianego oczami mamy i syna.
Diametralnie inną perspektywę tłumaczenia następstw śmierci Dziadka przyjmuje tata chłopca. Skupia się wyłącznie na biologicznej warstwie umierania. Opisuje dosłownie i wprost: Dziadek zostanie pogrzebany w ziemi…A tam zamieni się w proch i zniknie.
Mama – opiekunka, pocieszycielka, starająca się chronić dziecko przed bólem i złem świata oraz tata – twardo stąpający po ziemi realista (by uniknąć słowa ateista). Dzięki tak rozległemu spojrzeniu dziecko jest w stanie samo ukształtować swój własny światopogląd.
Okazuje się bowiem, że ani mama, ani tata nie mieli racji. Bo oto w nocy Dziadek wraca do Esbena jako duch. Zwyczajnie siada koło łóżka wnuka, na komodzie i zaczyna z nim rozmawiać, a nawet bawić się, wykorzystując przy tym swoje “duchowe umiejętności” (dla zabawy przenika przez ścianę, wyje i zawodzi tak, że nawet tacie Esbena przez sen stają włosy na rękach). Kilka kolejnych nocy sytuacja się powtarza. Dziadek i wnuk przeżywają wspólne przygody, wspominają najlepsze chwile swojego życia razem i osobno, dużo rozmawiają.
Najważniejsze! Wizyty Dziadka mają na celu pomóc mu przestać być duchem, by mógł w spokoju odejść, jak się później okazuje, w bliżej nieokreśloną ciemność.
A o czym Dziadek zapomniał? Nie zdradzę. Podpowiem tylko słowami Dziadka – Cały czas mieliśmy to przed nosem. To ma coś wspólnego z nami dwoma.
Można pisać o tej książce eseje literackie albo po prostu podsumować ją jednym słowem arcydzieło. Dla dziecka i dla dorosłego – tak samo piękna, tak samo wzruszająca.
Inne polecane przeze mnie książki dla dzieci, w których temat śmierci i przemijania jest obecny:
- Bajka o włosie Patryku, Malina Prześluga
- Chusta babci, Åsa Lind
- Cudowna wyspa dziadka, Davies Benji
- Czarne życie, Amanda Eriksson
- Czy tata płacze, Hilde Ringen Kommedal
- Czy umiesz gwizdać, Joanna? Ulf Stark
- Dom babci, Ross Montgomery
- Gęś, śmierć i tulipan, Wolf Erlbruch
- Kiedy kiedyś, czyli Kasia, Panjan i Pangór, Jarosław Mikołajewski, Dorota Łoskot-Cichocka
- Niezłe ziółko, Barbara Kosmowska
- Pan Stanisław odlatuje, Paweł Pawlak, Justyna Bednarek
- Wdzięczny kwiat, Sarolta Szulyovszky
- W pogoni za życiem, Przemysław Wechterowicz
- Żegnaj, Panie Muffinie, Ulf Nilsson
Książki: Esben i duch dziadka, Czy umiesz gwizdać, Joanno? oraz Chusta babci wspominam także we wpisie o literaturze szwedzkiej dla dzieci.