Nauka angielskiego dla dzieci to coś, co jeszcze do niedawna często spędzało mi sen z powiek. Sami przyznacie, że jako dzieci nie mieliśmy tylu możliwości — atrakcyjnych kursów, gier i aplikacji, programów, ba! możliwości zagranicznych wyjazdów, towarzyskich kontaktów itd. Czasy się zmieniły — na szczęście. Dziś raczej stajemy przed dylematem — jaki kurs wybrać, do jakiego kraju pojechać, czy którą książkę przeczytać w oryginale? Odpowiedzi jest mnóstwo, my mamy kilka. By nie zginąć w edukacyjnych poszukiwaniach, podrzucam Ci nasze sprawdzone sposoby na naukę języka angielskiego dla dzieci. Nie twierdzę, że znajdziesz tu idealne remedium i odpowiedzi na wszystkie pytania. Pokazuję jedynie nasze ponad 6-letnie inspiracje i starania, dzielę się konkretnymi rozwiązaniami i przemyśleniami wartymi Twojej uwagi.
Asystent Google / Siri / Alexa
Asystent głosowy Google to stworzony przez Google inteligentny asystent osobisty. Technologiczne rozwiązanie znane w Polsce od 2019 roku dostępne jest na urządzeniach mobilnych i urządzeniach typu smart home.
Jak działa? Kierując głosowe komendy, zapytania lub po prostu zwyczajnie zagajając jakikolwiek temat, dostajemy konkretne odpowiedzi, wyjaśnienia. Jak podczas korzystania z wyszukiwarki Google i oczywiście z odwołaniem się do źródła — np. strony internetowej. Nierzadko usłyszcie też bardziej lub mniej osobiste przemyślenia inteligentnego towarzysza rozmów. Asystent Google powie Ci, jaka jest stolica Dominikany, kto w ubiegłym roku zdobył Nobla w dziedzinie medycyny, gdzie najbliżej zamówić pizzę czy dokąd wybrać się na niezapomniane wakacje. To nie wszystko. Z jego/jej (język, szczegółowy akcent, głos wybierasz sobie według potrzeb i upodobań) pomocą zamówisz bilet lotniczy, uzupełnisz kalendarz, sprawdzisz listę atrakcji czy pogodę w miejscu docelowym. Zautomatyzowany sposób reakcji asystenta i znajomość naszych preferencji naprawdę czyni życie wygodnym i — co ważne — oszczędza czas. Przede wszystkim planowanie i logistyka rodzinnej codzienności przebiega sprawniej. Uzupełnianie kalendarza, zapamiętywanie czynności do wykonania, wizyt itp. dokonuje Asystent Google po wysłuchaniu naszych komend.
Jak wygląda nauka angielskiego dla dzieci z pomocą asystenta, czyli jak nasze dzieci wykorzystują jego potencjał? Po pierwsze pytają o znaczenie słów, których nie rozumieją, a pojawiły się w bajce, piosence, książce, w jakiejkolwiek konwersacji lub po prostu są ciekawe konkretnych wyrazów, zwrotów czy wyrażeń. Nierzadko szukają ciekawostek o świecie, człowieku, zwierzętach — o wszystkim, co aktualnie przyjdzie im do głowy. Standardowo — pytają o lokalną pogodę (temperaturę) i czas — ustawione wcześniej alarmy (przypominające np. o wykonaniu obowiązków itp.). Włączają ulubioną muzykę, proszą o dowcipy. Największa zabawa trwa wtedy, gdy konwersują z nim, traktując go jako równorzędnego rozmówcę i wypytują o jego zamiłowania, myśli, uczucia. W sumie, osobistych i w konsekwencji intrygujących odpowiedzi Asystenta Google — sztucznej inteligencji — słucham zawsze z przymrużeniem oka, ale i odrobiną refleksji.
O co przykładowo dziecko może zapytać Asystenta Google?
- “Hey Google, what’s the time?”
- “Hey Google, what’s the weather like today?”
- “Hey Google, play [song title] by [artist] from Spotify”
- “Hey Google, set an alarm for 7.15 am tomorrow morning”
- “Hey Google, snooze/cancel the alarm”
- “Hey Google, read a bedtime story”
- “Hey Google, sing a lullaby”
- “Hey Google, tell me a joke”
- “Hey Google, what’s the animal of the day”
- “Hey Google, what does an elephant sound like?”
- “Hey Google, tell me about most common bug”
- “Hey Google, seriously weird places around the world”
I nasze ulubione: “Hey Google, what’s the animal of the day?”
Storytelling, czyli anglojęzyczne książki i słuchowiska dla dzieci
To temat rzeka. Najważniejsze jednak, na co zwracam uwagę, to sposób czytania, słuchania, a czasami i oglądania słuchanych bajek. Mianowicie — robimy to razem z dziećmi. Wspólna lektura daje nam możliwość nieustannego ogniskowanie uwagi dziecka na istotnych frazach i wyrażeniach. Podczas czytania odnosimy tekst do obrazu, jeśli trzeba, parafrazujemy zdania, szukamy polskich odpowiedników zwrotów (szczególnie przy okazji pojawiających się idiomów), pytamy o zrozumienie treści (kto? co? dlaczego?). Tak jest teraz, ale jeszcze do niedawna była to zdecydowanie bardziej aktywizująca dziecko czynność.
Zaczynaliśmy od kartonowych książeczek pełnych bajerów — okienek, dziur, pacynek “wrośniętych w książkę”, sensorycznych faktur, krótko mówić wszelkich fajerwerków przyciągających uwagę malucha (wyłączając te z grającymi i mówiącymi elementami). Taki typ lektury jako nauka angielskiego dla dziecka sprawdził się nam już u niespełna 2-latka.
Decydując się na czytanie po angielsku, staniecie przed dylematem — skąd brać takie książki? Już spieszę z odpowiedzią:
- biblioteki — to naprawdę dobre źródło i mam tu na myśli nie tylko biblioteki z wyłącznie obcojęzycznymi zbiorami, ale te zwykłe miejskie, które nawet jeśli nie mają osobnego działu językowego, dysponują choćby skromną kolekcją publikacji),
- internetowe sklepy z darmowymi e-bookami — amazon.com, w którym kupujecie za darmo, ale przez zalogowane konto Kindle Store (nie trzeba mieć czytnika) interesujące Was książki. Nie wszystkie są wysokich lotów i w mojej wymarzonej stylistyce graficznej, ale zdecydowanie jest w czym wybierać,
- filmy z czytanymi klasykami literatury angielskiej — polecam storylineonline.net, a zwłaszcza ich kanał na YouTube, na którym znajduje się ogromna baza filmów z książkami czytanymi przez celebrytów, aktorów, artystów itp.,
- olx, allegro, amazon.co.uk, ebay.pl — tak czasami można upolować tanie (używane lub nowe) egzemplarze,
- księgarnie zagraniczne — oczywiście znajdziecie tam to, czego szukacie, ale cena tytułu i przesyłki do Polski może Was zniechęcić,
- Usborne — to bezsprzecznie nasze ulubione wydawnictwo, które zdominowało naszą obcojęzyczną biblioteczkę. Warto kupować komplety, zestawy i serie, ponieważ jednostkowe egzemplarze wychodzą drożej. Zapewne nie raz mieliście w ręce książki tego wydawnictwa lub ich polskie przedruki. Bez mrugnięcia okiem polecam kilka serii:
– sensoryczne książeczki dla najmłodszych — THAT’S NOT MY,
– książki dla adeptów czytelnictwa (choć sprawdzają się też w słuchaniu u nieczytajacych jeszcze dzieci) – My First Reading Library,
– kontynuację poprzedniej serii, czyli My Reading Library,
– dla miłośników nauki — Science Series Collection,
– książki aktywizujące, labirynty, wyszukiwanki itp., których pełno w ofercie Usborne.
Od kilku lat zaopatruje się u Olgi — partnerki wydawnictwa Usborne w Polsce, która poleca i doradza książki dla konkretnych czytelników. Zawsze merytorycznie odpowiada na moje wnikliwe pytania dotyczące m.in. poziomu zaawansowania książki i jej przeznaczania. Dzięki temu oszczędzam czas, który kiedyś traciłam, godzinami (dosłownie) szukając dostępnych egzemplarzy w sklepach internetowych i platformach aukcyjnych.
Na profilu Olgi na Facebooku znajdziesz polecane tytułu, informacje o zniżkach i rabatach. Pytaj ją śmiało o interesujące książki i serie. Olga to kopalnia wiedzy jeśli chodzi o świat książek Usborne.
- polecamy również propozycje wydawnicze Tashki – wydawnictwo nieustannie dodaje do swojej oferty nowe wielojęzyczne serie książek dla najmłodszych czytelników. Ich siłą są oryginalne ilustracje! Zobaczcie na przykład na serię “Kontynenty”.
Seria „Kontynentów” to nie tylko miniatlas zwierząt i pierwsze kompendium przyrodniczej wiedzy, ale także doskonała pomoc w nauce języków obcych. Kipiące kolorami zabawne ilustracje Piotra Nowackiego doskonale skupiają uwagę młodych czytelników na esencjonalnym tekście pełnym intrygujących, nierzadko dowcipnych szczegółów z życia zwierzęcych bohaterów – oczywiście również w języku angielskim.
Anglojęzyczne bajki i filmy dla dzieci
W kwestii filmów i bajek również staramy się trzymać zasady — wspólna lektura, wspólny seans.
Zaczynaliśmy od bajek tworzonych dla dzieci uczących się języka angielskiego jako drugiego lub kolejnego. Swego czasu edukację języka angielskiego dzieci rozpoczęły w szkole Helen Doron i dostarczone w pakiecie serie bajek dedykowane konkretnym programom (np. Fun with Flupe, Jump with Joey) sprawdziły się u nas znakomicie. Z sentymentu okazjonalnie wracamy do tych płyt.
Przechodziliśmy również przez etap bajek na YouTube — tu polecamy Bob the builder, Thomas Train czy Postman Pat. Zalety wymienionych — typowy angielski akcent, krótkie i nienużące epizody i duuuuuży wybór.
Obecnie oglądamy współczesne bajki, filmy edukacyjne, przyrodnicze, familijne w oryginalnej angielskiej wersji z angielskimi napisami. Takie możliwości daje nam Netflix (konkretne tytuły recenzowałam dla Was we wpisie — Inspirujące filmy edukacyjne dla dzieci, jakie serwuje nam Netflix – lista ponad 10 familijnych hitów) oraz Disney Plus (Disney Plus (Disney+) — najlepsze filmy edukacyjne dla dzieci — lista 10 tytułów). Nauka angielskiego dla dzieci z pomocą tych platform to czysta przyjemność!
Podcasty — nauka angielskiego dla dzieci
Długa podróż, wyciszenie przed snem lub po intensywnym dniu, rzadziej tło codziennych obowiązków — wtedy najczęściej zdarza się nam włączać podcasty.
Jakie polecamy:
- Little Stories for Tiny People: Anytime and bedtime stories for kids
- But Why: A Podcast For Curious Kids
- 6 minute English
- Short & curly
Większość z nich znajdziecie na popularnych platformach jak Spotify czy Apple.
Aplikacje do nauki angielskiego dla dzieci
Nauka angielskiego dla dzieci z pomocą aplikacji w naszym przypadku sprawdza się znakomicie. Nie odkryję Ameryki, gdy powiem Ci, ze kluczem jest systematyczność. Aplikacji jest zatrzęsienie. My polecamy darmową wersję Duolingo. Nauka połączona jest z zabawą — to oczywiste. Aplikacja kładzie nacisk na komunikatywną naukę języka, słuchanie i czytanie ze zrozumieniem, stąd dużo dialogów, wyrażeń i zwrotów. Ciekawym dodatkiem są mini książeczki, które pojawiają się w bazie dziecka po uzyskaniu określonej ilości punktów (koron). Użytkownik ma również stały dostęp do podcastów. Zdobywa się punkty, odznaki, korony, klejnoty, które wymienia np. na strój Duolingo (czyli sówki towarzyszącej dzieciom w nauce. Dziecko musi już czytać i zapisywać frazy, wyrażenia, czasami zdania. Wiemy, że pojawiła się również wersja Duolingo Kids, która nie wymaga biegłej umiejętności czytania i pisania, my nie mieliśmy już potrzeby jej sprawdzania, może u młodszych dzieci się sprawdzi.
Sprawdzamy również Memrise. Wersja darmowa, z całkiem atrakcyjnym interfejsem kładzie nacisk na słownictwo, stąd nauka polega na opanowaniu słownictwa pogrupowanego według kolejno rozbudowywanych kategorii.
Szkoła językowa online — Novakid — nauka angielskiego dla dzieci
Z tą internetową szkołą językową związaliśmy się 3 lata temu i z każdą lekcją synów (rok temu włączyliśmy również młodszego syna w zajęcia) upewniamy się, że jest to jedna z naszych najlepszych inwestycji w rozwój dzieci. O naszej przygodzie z Novakid opowiadamy w osobnym wpisie. Mieliśmy różne doświadczenia z innymi szkołami językowymi — stacjonarnymi (m.in. wspomnianą już szkołą Helen Doron) i online (Rosetta Stone), ale Novakid pod każdym względem (ekonomicznym, logistycznym, metodycznym) jest dla nas najlepsza.
Chcesz spróbować, czy taka forma nauki będzie odpowiednia dla Twojego dziecka, mam dla Ciebie specjalny kod MARIA20021 lub bezpośrednio możesz zarejestrować się przez link darmowa lekcja próbna i zniżka, który umożliwi Ci nie tylko odbycie darmowej i niezobowiązującej lekcji próbnej, ale również da Ci 60 zł na zakup pierwszego pakietu.
Chcesz poczytać i 🎬 pooglądać, jakie efekty daje nauka na platformie Novakid? Zerknij na wpis – Novakid, czyli angielski online dla dzieci — cała prawda o szkole językowej po trzech latach nauki.
Język angielski jako domyślny w urządzeniach
Polecam (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście) zmienić również język polski na angielski w telefonie, poszczególnych aplikacjach (np. Google Maps), by opatrzyć i osłuchać się ze słownictwem w sumie frekwencyjnie bardzo często występującym w konwersacji z obcokrajowcami. Wyszukaj i skopiuj, skręć i jedź, wybierz i zatwierdź — mimowolnie nabywane słownictwo podczas użytkowania urządzeń pozwala wykluczyć ten czas z czasu spędzonego na nauce.
Układanki i gry językowe
Wszelkiego rodzaju układanki i gry językowe są z nami przede wszystkim w podróży — w samolocie, pociągu, samochodzie, rzadziej w domu. Jak już chłopcy napatrzą się na chmury czy góry, sarny, bociany i pociągi, a stopuje nas miejski korek lub długi lot, wyciągamy gry, układanki i inne “namacalne” pomoce, które pozwalają odpocząć oczom od ekranu i słuchawek.
Na tapetę lądują gry, które pomagają przyswoić problematyczne zagadnienia. Mimo nacisku z naszej strony na komunikatywną naukę angielskiego, włączamy do zabawy pomoce w atrakcyjny (wielozmysłowy) sposób pozwalające zapamiętać większą porcję słówek.
Upatrzony jeszcze dawno temu (gdy o rozmowach czy zdaniach po angielsku wypowiadanych przez synów nie było jeszcze mowy) pakiet puzzli z czasownikami nieregularnymi — ostatnio bije u nas rekordy popularności.
Zestaw zawiera aż 352 elementy. Są wśród nich 88 odmiany czasowników nieregularnych (znaczenie czasownika po polsku, infinitive, odmiana w past tense i past participle). Zabawa z puzzlami polega na złożeniu wszystkich kolejno form jednego czasownika w kształt kwadratu. Manualne ćwiczenia łączone z głośnym czytaniem dają zdecydowanie lepsze wyniki niż bierne powtarzanie słówek.
To nie pierwsze nasze spotkanie z pomocami Colorado dedykowanymi nauce języka angielskiego. Jakiś czas temu uczyliśmy się odczytywać czas z zegarem. Przemawia do nas stonowana kolorystyka, niewielka gramatura i stosunkowo cienie tafelki oraz odmienny od tradycyjnych sposób ćwiczenia słownictwa.
Śpiewanie jako forma zabawy i językowego treningu
Nie mam tu na myśli biernego przysłuchiwania się piosenkom po angielsku wygrywanym w radio, na Spotify czy Youtube, choć taka forma zabawy też powoli może dać efekty. Polecam za to:
- śpiewanie równolegle z ulubionymi twórcami, dzięki możliwości odtwarzania napisów podczas trwania piosenki. To opcja dostępna na Spotyfy czy Youtube — ten ostatni pozwala nam również zwolnić prędkość nagrania, co na początkowym etapie zaawansowania języka sprawdza się znakomicie,
- bezkonkurencyjną aplikację Lyricstraining, czyli połączenie zabawy karaoke z nauką języka. Dziecko może śpiewać, czytając rozwijający się przed nim po kolei tekst (Karaoke), ale i uzupełniać słowa piosenki brakującymi wyrazami (opcja Multiple Choice).