Pija Lindenbaum

koniec z milena 5

„Koniec z Mileną”, czyli pierwsze relacje damsko-męskie na poważnie i z humorem – recenzja serii o Dawidzie

Za wypełnienie luki w książkach dedykowanych ni to maluchom, ni to dojrzewającym czytelnikom. Za powagę i jednocześnie humor w spojrzeniu na relacje damsko-męskie i rówieśnicze na szkolnym korytarzu i miejskim podwórku. Za wrażliwego 9-10-letniego narratora, który autentycznie relacjonuje swoje młodzieńcze wybryki, ale i snuje całkiem przytomne refleksje natury emocjonalnej i światopoglądowej. Za niepozowane, a w efekcie zwyczajnie wiarygodne tło obyczajowe. Za prawie kieszonkowy, w każdym razie poręczny rozmiar książek, dzięki któremu wygodniej zabrać je czy to do plecaka, czy kieszeni kurtki, by poczytać, przy nadarzającej się okazji. Za te 5 (ale i wiele innych) rzeczy seria o Dawidzie znalazła szczególne miejsce w naszej biblioteczce. O czym opowiada każdy z tomów i od którego zacząć?

„Koniec z Mileną”, czyli pierwsze relacje damsko-męskie na poważnie i z humorem – recenzja serii o Dawidzie Czytaj dalej »

literatura szwedzka dla dzieci pija lindenbaum nusia i bracia losie zakamarki

Co za łosie! Czy fajnie jest mieć rodzeństwo? Pija Lindenbaum ma swoje zdanie

Książka „Nusia i bracie łosie” nie sprowadza się do jednoznacznej odpowiedzi na moje tytułowe pytanie. To tylko pretekst, by pokazać, jak wielką moc ma wyobraźnia dziecka. Z drugiej strony, nie ma co mydlić dzieciom oczu. I taka jest właśnie literatura szwedzka dla dzieci – nie uznaje kompromisów. Nie ma dla niej tematów tabu. Bycie jedynakiem może być super. Choć moje zdanie jest inne niż zdanie Pii Lindenbaum

Co za łosie! Czy fajnie jest mieć rodzeństwo? Pija Lindenbaum ma swoje zdanie Czytaj dalej »

Scroll to Top