“Szczęśliwe przypadki” to historie niezwykłych ludzi i ich nieoczekiwanych pomyłek, przypadkowo popełnionych błędów, a nawet absurdalnych niedopatrzeń, które w rezultacie dały początek wspaniałym odkryciom. 19 naukowych potknięć, ponad 20 naukowców-szczęściarzy (totalnymi farciarzami ich nie nazwiemy) i ten jeden jedyny szczęśliwy traf.
“Szczęśliwe przypadki” – 19 odkryć, których owoców smakuje i używa cały świat
Poranek bez filiżanki espresso? Lodówka lub przestrzeń wokół biurka bez żółtych karteczek samoprzylepnych typu Post-it? Sylwester bez szampana? Opisane sytuacje i zdarzenia wydają Ci się niemożliwe? Witaj w klubie uzależnionych od wynalazków będących owocem nieoczekiwanych pomyłek.
Tak, dokładnie. Napar z palonych ziaren kakaowca, bloczki karteczek powleczonych wyjątkowym klejem czy jedno z najwykwintniejszych win na świecie są dziełami przypadku.
W VI wieku etiopski pasterz zaciekawiony pobudzającym działaniem czerwonych owoców na swoje kozy, zaniósł je do meczetu nauczycielowi. Ten przyrządził z nich napar, który jednak okazał się gorzki. Szczęśliwie, wyrzucając resztę owoców do ogniska, poczuł wspaniały zapach, który po dziś dzień roztacza się po domach, kawiarniach i biurach całego świata.
Wielkie ambicie i ciężka praca Spencera Silvera, pracownika ogromnej korporacji w Stanach Zjednoczonych, nie zaowocowała bardzo wytrzymałym klejem mającym mieć zastosowanie w lotnictwie. Ba! Substancja ledwo sklejała papier. Na szczęście współpracownik marzącego o sławie w przemyśle kosmicznym chemika — Arthur Fry — znalazł idealne zastosowanie dla nieudanego wynalazku Silvera. Co za ulga. Bez samoprzylepnych przypominajek rodzicielska logistyka i planowanie dnia wzięłoby w łeb.
Bez względu na to, czy gustujesz w szampanie, czy raczej nienawidzisz huku niespodziewanie wystrzeliwanych korków i chowasz się, gdzie popadnie, mrużąc oczy i zatykając uszy — prawda jest jedna — przekuta w sukces porażka francuskiego benedyktyna jest dziś symbolem świętowania i radości.
“Szczęśliwe przypadki” jako hołd nieoczekiwanym pomyłkom
Nie popełnia błędów tylko ten, kto nigdy nic nie robi.
J. W. Goethe
Przytoczone przed Wydawcę powiedzenie stanowi idealne przesłanie zawartych w zbiorze historii. Każda z nich pokazuje, że porażki i potknięcia są wpisane w życie badacza i myśliciela, ale i zwykłego człowieka. To nieodłączny element nauki, badań, a w szerszej perspektywie również całego naszego życia. Uczymy się przecież na błędach. To dzięki nim człowiek i ludzkość robi postępy. To one czynią nasze życie wygodnym (gumka do ścierania, rzepy, zapałki, baterie), bezpiecznym (penicylina) i przyjemnym (kawa, szampan, chipsy).
- Jak to się stało, że pokrojone na plastry cienkie jak papier, podsmażone i przesolone ziemniaki przygotowane w zemście na pewnym zarozumiałym miliarderze stały się najpopularniejszą przekąska na świecie?
- Co zainspirowało szwajcarskiego inżyniera do stworzenia systemu rzep, w dalszym ciągu będącego modowym hitem?
- Jak na początku swojej popularności nazywano zapałki?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w książce “Szczęśliwe przypadki”.
Książka popularnonaukowa “Szczęśliwe Przypadki” z lapidarną narracją Marino Soledad Romero wyłącznie w formie ciekawostek oraz z intensywnymi kolorystycznie ilustracjami w stylistyce plakatu autorstwa Montse Galbany ukazała się nakładem wydawnictwa Muchomor.
W hiphopowym rytmie polecamy również „Niebieską Kapturkę” udaną reinterpretację zakrawającą o parodię klasycznej bajki.