“Sabotaż w punkcie skupu” to zbiór czterech zupełnie nowych śledztw Biura Detektywistycznego Lassego i Mai napisanych w formie komiksu. Pierwsza (będzie ich więcej!) kolekcja to czytelnicza gratka dla miłośników pary młodych detektywów, ale i trafiony wybór dla odbiorców, którzy do tej pory nie odkryli fenomenu Lassego i Mai, o fanach rysunkowych historyjek nie wspominając.
Znajome, ale i nieodkryte miejsca Valleby wypełniają lubiani bohaterowie, do których dołączają nowe charaktery. Historie Biura Detektywistycznego Lassego i Mai Martina Widmarka w komiksowej odsłonie nie tracą intrygującej i zaskakującej fabuły. Jest dynamiczne śledztwo, komiczna konstrukcja bohaterów i jak zawsze charakterystyczna karykaturalna kreska Heleny Willis.
Cztery śledztwa
W pierwszym zbiorze na czytelników czekają cztery śledztwa Biura Detektywistycznego Lassego i Mai: “Sabotaż w punkcie skupu”, “Zmarznięte duszyczki”, “Uciekający puchar”, “Awantura o Jasia i Małgosię”.
W tytułowej historii (“Sabotaż w punkcie skupu”) Lasse i Maja starają się wytropić sabotażystę psującego jedyny w Valleby automat skupujący puszki i butelki. Sprawa jest wyjątkowo nagląca. Ekologia i recykling leżą na sercach młodych detektywów. Dodatkowo klasa Lassego i Mai za odzyskane ze sprzedaży butelek pieniądze ma szansę wyjechać na wyczekiwaną przez rok wycieczkę. Czy parze przyjaciół uda się odkryć, kim jest siejący zniszczenie wandal?
“Zmarznięte duszyczki” to w dużej mierze relacja z odbywającego się w hotelu kiermaszu, z którego dochód organizatorzy – małżeństwo Ebba Persson i Ramon Persson – (dobrze znani miłośnikom serii Biura Detektywistycznego Lassego i Mai z innego śledztwa) przeznaczą na schronisko dla kotów. Czy faktycznie zebrana kwota powędruje na tak szczytny cel? Nie wiadomo, ponieważ niespodziewanie okazuje się, że zawartość kasy znika w tajemniczych okolicznościach. Na szczęście Maja i Lasse mają swoich podejrzanych.
O tak nadzwyczajnych złodziejach, o jakich przeczytać można w “Uciekającym pucharze” nie śnił chyba żaden fan Biura Detektywistycznego Lassego i Mai. Trzeci komiks to zaskakująca historia zniknięcia corocznej przechodniej nagrody międzyszkolnego turnieju piłki ręcznej. Czy pożądany przez uczniów, ale i nauczycieli szkoły w Valleby puchar spowoduje, że ktoś świadomie będzie maczać palce w jego kradzieży?
Zamykająca zbiór komiksów “Awantura o Jasia i Małgosię” dotyczy przygotowań do przedstawienia organizowanego w miejscowym muzeum przez Barbarę Palm – szefową instytucji. Ogromny rozmach przedsięwzięcia zakłócający spokojną rutynę małego miasteczka, wymuszona mobilizacja i zaangażowanie mieszkańców, a nade wszystko despotyczny i zdecydowany charakter organizatorki inscenizacji nie wszystkim się podoba. Kto może nie chcieć dopuścić do premiery i wysyła niepokojące pogróżki? Lasse i Maja szybko podejmują trop.
Komiksowa odsłona przygód Lassego i Mai
Lasse i Maja i … komiksy to trafiona kombinacja. “Sabotaż w punkcie skupu” formalnie wpisuje się w klasykę komiksu dla dzieci.
Kwadratowe lub prostokątne kadry (maksymalnie 7 na stronie) zostały przejrzyście rozmieszenie na białym tle strony.
Czytelnik spotyka się z dwoma rodzajami dymków: mniej lub bardziej okrągłymi z kwestiami bohaterów (na białym tle) oraz z prostokątnymi zawierającymi narratorski komentarz (na żółtym tle).
Wyjątkowe na tle tradycyjnych komiksów okazują się być ilustracje często bez obramowania, którymi zaznaczane są kolejne kadry. Nierzadko przedstawiają one detektywistyczne dociekania pary młodych śledczych, tj. wytypowanych przez nich podejrzanych oraz przypisywane im motywy. Nie wyróżniają się zbytnio na tle pozostałych kadrów, a świetnie pomagają uporządkować kierunek detektywistycznych rozważań.
Pierwsza część komiksów serii Biura Detektywistycznego Lassego i Mai, czyli “Sabotaż w punkcie skupu” Martina Widmarka z ilustracjami Heleny Willis w tłumaczeniu Barbary Gawryluk ukazała się nakładem wydawnictwa Zakamarki. Książka do kupienia m.in. tutaj.
Dostępność w bibliotece sprawdzicie tutaj.
Miłośników komików i jednocześnie literatury szwedzkiej dla dzieci, poszukujących historii pełnych humoru i bohaterów prezentujących życiowy optymizmu polecam komiksowe odsłony “Pippi” oraz „Mamy Mu” .
Jesteście ciekawi – Dlaczego książki Martina Widmarka przyciągają młodych czytelników jak magnes? Zapraszam na wpis.