W świecie, gdzie nastolatki są bombardowane idealizowanymi obrazami dorastania, pojawia się książka, która odważnie stawia czoła rzeczywistości. “Ni pies, ni wydra, czyli koszmar bycia nastolatkiem” autorstwa Heleny Stańczyk to nie tylko kolejna pozycja o dojrzewaniu – to prawdziwa rewolucja w mówieniu o tym trudnym okresie. Czy ta książka dla nastolatków faktycznie potrafi przemówić do młodych serc i umysłów? Przekonajmy się!
Relacja z pierwszej ręki – Helena Stańczyk
Helena Stańczyk, urodzona w 2001 roku, to młoda artystka, która sama niedawno przeszła przez burzliwy okres dojrzewania. Jako absolwentka Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Warszawie, specjalizująca się w realizacjach intermedialnych, połączyła swoje artystyczne umiejętności z osobistymi doświadczeniami. “Ni pies, ni wydra” to jej debiut książkowy, który pierwotnie powstał jako praca dyplomowa. Obecnie Helena studiuje animację w szkole filmowej w Łodzi, co świadczy o jej wszechstronnym talencie i pasji do opowiadania historii w różnych mediach.
Od pryszczy do pierwszej miłości – co znajdziemy w środku?
“Ni pies, ni wydra” to niezwykły zbiór autentycznych relacji z okresu dojrzewania, przedstawionych w formie komiksu. Książka porusza szeroki wachlarz tematów – od pierwszej miesiączki i stanika, przez problemy z trądzikiem, aż po odkrywanie własnej tożsamości i orientacji seksualnej.
Stańczyk nie unika trudnych tematów. Znajdziemy tu historie o wstydzie związanym z zakupem podpasek, o niezręcznych sytuacjach podczas lekcji wychowania fizycznego, czy o pierwszych, nieporadnych próbach flirtu. Co ważne, autorka nie ogranicza się do własnych doświadczeń – książka zawiera również historie zebrane od innych osób w różnym wieku, co daje szerszą perspektywę i pokazuje, że problemy dojrzewania są uniwersalne, niezależnie od pokolenia.
Więcej niż komiks – wartość i przesłanie książki
Największą wartością “Ni pies, ni wydra” jest jej autentyczność i szczerość. Książka nie idealizuje okresu dojrzewania, ale też nie przedstawia go wyłącznie w czarnych barwach. Pokazuje, że bycie nastolatkiem to czas pełen wyzwań, ale też odkryć i wzrostu.
Przesłanie książki jest jasne: nie jesteś sam/sama w swoich problemach. Każdy przechodzi przez podobne trudności, nawet jeśli wydaje ci się, że jesteś jedyną osobą na świecie, która czuje się tak niezręcznie we własnej skórze. Ta książka do dojrzewania dla nastolatków może być prawdziwym wsparciem dla młodych ludzi, pomagając im zrozumieć, że ich uczucia i doświadczenia są normalne.
Obrazy warte tysiąca słów – o warstwie graficznej
Jako komiks, “Ni pies, ni wydra” wyróżnia się charakterystycznym stylem graficznym Heleny Stańczyk. Ilustracje są proste, ale ekspresyjne, doskonale oddając emocje towarzyszące opisywanym sytuacjom. Autorka używa ciepłej, przystępnej kreski, która sprawia, że nawet trudne tematy stają się bardziej przystępne dla czytelnika.
Warto podkreślić, że forma komiksu jest tu nie bez znaczenia – obrazy często potrafią przekazać emocje i sytuacje lepiej niż słowa, co jest szczególnie ważne w kontekście tematów związanych z ciałem i seksualnością.
Dlaczego warto sięgnąć po “Ni pies, ni wydra”?
“Ni pies, ni wydra, czyli koszmar bycia nastolatkiem” to książka, która powinna znaleźć się na półce każdego nastolatka, ale też rodzica czy nauczyciela. Jest to pozycja, która nie tylko edukuje, ale przede wszystkim daje poczucie wspólnoty doświadczeń.
Stańczyk stworzyła dzieło, które może pomóc wielu młodym ludziom przejść przez trudny okres dojrzewania z większym zrozumieniem i akceptacją dla siebie. To nie jest typowy poradnik czy suchy podręcznik – to żywa, pulsująca emocjami opowieść o tym, jak to jest być “ni psem, ni wydrą” – czyli nastolatkiem.
Dla młodych czytelników będzie to źródło pocieszenia i normalizacji ich doświadczeń. Dla dorosłych – przypomnienie o tym, jak trudny potrafi być okres dojrzewania i zachęta do większej empatii wobec nastolatków. Bez wątpienia, “Ni pies, ni wydra” to jedna z najważniejszych książek o dojrzewaniu, jakie ukazały się w ostatnich latach na polskim rynku wydawniczym.