“Malutka Czarownica” i “Mały Duszek” to pobudzające dziecięcą wyobraźnię zabawne i ciepłe opowieści o pewnym uroczym duszku i niemniej dobrotliwej czarownicy. Sympatyczne i fantastyczne postacie oraz ich niezwykłe przygody pełne czarów i psot pozwalają przezwyciężać dziecięce lęki związane ze światem magii i nadprzyrodzonych strachów. Z kolei w nieposkromionej ciekawości duszka i czarownicy łatwo dostrzec przestrogę. Tytuły okraszone nastrojowymi czarno-białymi ilustracjami sprawiają, że na świat duchów i czarownic nigdy już nie będziemy patrzeć tak bojaźliwie, jak przed lekturą.
“Malutka Czarownica”
Była sobie Malutka Czarownica, która miała tylko sto dwadzieścia siedem lat, a to jak na czarownicę, jest naprawdę bardzo mało.
Młody wiek, a co za tym idzie – małe doświadczenie nie pozwalały jej na uczestnictwo w corocznym sabacie czarownic na górze Blocksberg. Niesforna Malutka Czarownica na przekór zakazom, ale i radom przyjacielskiego kruka Abraksasa, postanawia wziąć udział w tańcach obok innych dorosłych czarownic. Niestety zostaje zdemaskowana przez mściwą ciotkę. Pozostałe wiedźmy żądne kary za zuchwalstwo przekonują Najważniejszą Czarownicę, by wymierzyć jej srogą nauczkę. Pozbawiona miotły Malutka Czarownica postanawia za zgodą rady wiedźm dokładnie za rok przystąpić do egzaminu i stać się naprawdę dobrą czarownicą, co zapewnić jej ma wstęp na upragniony sabat.
Czy Malutkiej Czarownicy uda się poskromić swoją zuchwałość?
Czy rok upłynie jej na pilnej nauce i staraniach o tytuł ‘dobrej czarownicy’?
Jaka właściwie powinna być ‘dobra czarownica’?
Odpowiedzi szukać należy w “Malutkiej Czarownicy”, której zakończenie na pewno zbije z pantałyku młodego czytelnika.
Polecamy także inną opowieść Otfrieda Preusslera – „Hubert w Wielkim Kapeluszu” – przygodową opowieść o pewnym nietypowym krasnoludku, który pewnego razu porzuca leśne obowiązki i wyrusza na spotkanie przygodzie.
“Mały Duszek”
Na Sowim Zamku od niepamiętnych czasów mieszkał mały Duszek. Był jedną z tych nieszkodliwych małych zjaw nocnych, które nie czynią krzywdy, jeżeli tylko im się nie dokucza.
Za dnia Duszek spał w okutej żelazem skrzyni, a w nocy po wybiciu północy przez ratuszowy zegar wędrował po Sowim zamku, gdzie rozmawiał z damami i panami widniejącymi na obrazach, toczył po podłodze kule armatnie czy podnosił i zatrzaskiwał przyłbice rycerskich hełmów. W nocy jednak prócz niewinnych figli, jakie płatał w zamkowym muzeum, Duszek uwielbiał odwiedzać swojego przyjaciela Uhu-Szuhu, z którym opowiadali sobie dla rozrywki rozmaite historie. Podczas jednej z takich pogawędek Duszek zwierzył się puchaczowi, że marzy o zobaczeniu miasta w dziennym świetle. Ani jednak osobista historia Uhu-Szuhu z przestrogą, ani zwyczajne napominania przyjaciela nie były w stanie poskromić ciekawości Duszka.
Dziełem przypadku obudził się w samo południe, czyli dokładnie 12 godzin później niż powinien. I wtedy to zaczęła się jego pełna przygód dzienna wędrówka po mieście.
Co stanie się z Duszkiem pod wpływem promieni słońca?
Czy zawadiacki charakter nie przysporzy mu kłopotów?
W jaki sposób Duszkowi uda się stać na nowo nocną zjawą?
W pełnej humoru opowieści z nastrojowymi starodawnymi czarno-białymi ilustracjami znaleźć można odpowiedzi na te i wiele innych pytań.
“Malutka Czarownica” to jedna z wielu publikacji serii Mistrzowie Ilustracji. Z kolei “Mały Duszek” to część cyklu Mistrzowie Światowej Ilustracji. Kolekcje przywołują ponadczasowe hity literatury dziecięcej. Obie książki Otfrieda Preusslera ukazały się nakładem wydawnictwa Dwie Siostry.
Zerknijcie również na recenzję „Widma z Głogowego Wzgórza” – kryminalno-detektywistycznej przygody nastolatków spod Nowego Jorku. To kolejna publikacja z serii Mistrzowie Ilustracji