“Wiatr” to bogato ilustrowany album przyrodniczy dla dzieci — jeden z kilku w serii o ziemskich żywiołach. Popularnonaukową narrację tworzą przede wszystkim rozbudowane ciekawostki kojarzone z wiatrem, które ściśle dopełnia intensywna i żywa kolorystyka szaty graficznej. Nasycone wiedzą krótkie akapity oraz ilustracje zapełniające nieraz całe strony sprawiają, że trudno oderwać się od książki. Przyjemność w eksploracji lektury można sobie również dozować, pochylając się nad losowo wybranym rozdziale.
Jak malować i tłumaczyć coś, czego nie widać?
Zerkacie na zdjęcie recenzowanej właśnie książki z obojętnością, a może nawet lekceważeniem i pytacie w myślach, czy książka o wietrze może okazać się ciekawa dla dziecka? Co interesującego o jednym z 4 żywiołów można napisać na 64 stronach wielkoformatowej publikacji? Skoro to album (dodam, że miejscami również picturebook) to, co może być przedmiotem całostronicowych ilustracji — przecież wiatru nie widać?
Jakież było moje zdziwienie, gdy mając książkę po raz pierwszy w ręce, w pośpiechu zaczęłam kartkować strony. Fenomen “Wiatru” odkrywa się bowiem błyskawicznie. Przystaje się wtedy na jednej z rozkładówek, chłonie soczyste kolory każdej ilustracji – plakatów i zatapia w opowieściach.
W popularnonaukowej podróży z wiatrem
Anna Skowrońska zabiera czytelników w geograficzną, historyczną i kulturową podróż w ślad za … niewidzialnym, ale odczuwalnym w każdej dziedzinie życia człowieka – wiatrem.
Co prócz piasku znad Sahary może przenosić wiatr? Jak powstają sztormy tropikalne oraz kto dzisiaj i w jaki sposób czuwa nad bezpieczeństwem Amerykanów i ostrzega ludzi przed huraganami? Czym różni się halny od fenu i jakie wyróżnia się inne rodzaje wiatru? Jak kiedyś wykorzystywano siłę wiatru, by żeglować i latać? Jak dziś z wiatru powstaje prąd? Czy na innych planetach Układu Słonecznego wieje wiatr?
Odpowiedzi znajdziecie w tekście, dosłownie chłonąc ciekawostki jak gąbka wodę. Także w schematach, infografikach i na mapach czeka na Was sporo zaskakujących informacji.
Wiatr działa na wyobraźnię. Włoski właściciel i konstruktor samochodów sportowych Pagani nazwał jeden ze swych modeli “Zonda” na cześć porywistego wiatru z Ameryki Południowej. Pagani Zonda prześcignął wiatr, osiąga bowiem prędkość 380 km/h. Z kolei Volkswagen sprzedaje auta o nazwie Sirocco i Bora.
Polski rekord prędkości wiatru to 345 km/h. Takie podmuchy zanotowano w 1990 roku na Śnieżce.
Nawet 3 kilometry nad ziemią unoszą się pająki, które podróżują z wiatrem uczepione swoich nici. Nitki te są około 1000 razy cieńsze niż ludzki włos. Do tworzenia pajęczyny pająk używa zdecydowanie grubszej wersji.
Wielkoformatową popularnonaukową publikację o niezaprzeczalnie edukacyjnym wymiarze – “Wiatr” Anny Skowrońskiej w opracowaniu graficznym i z ilustracjami Adaty Dudek i Małgorzaty Nowak — wydało wydawnictwo Muchomor.
O innej publikacji z serii o żywiołach, czyli o “Wodzie” przeczytacie już wkrótce we wpisie – “Woda” – wielkoformatowy i popularnonaukowy album o wodzie.
Sporą porcję książek dla dzieci o ekologii, klimacie i przyrodzie charakteryzowałam we wpisie — Eko pakiet.
Recenzję popularnonaukowego kompendium o ekologii, klimacie i przyrodzie znajdziecie we wpisie — Ekologia dla dzieci w pigułce, czyli „Poradnik młodych ratowników Ziemi”.