Co łączy recenzowane niżej gry? Proste, zrozumiałe, nawet dla 2-latka zasady, niepowtarzalny pomysł (fabuła i szata graficzna), obecny element rywalizacji, który jednak schodzi na drugi plan, ponieważ podczas rozgrywki liczy się przede wszystkim zabawa. Nieskomplikowane i klarowne reguły nie wykluczają edukacyjnego waloru gier, wręcz przeciwnie. Ich dodatkowy potencjał dydaktyczny przedstawiam, prezentując kreatywne zastosowanie całej gry lub poszczególnych jej elementów.
„Gnaj Robaczku!” ZOCH
Zawartość pudełka:
- 1 duża plansza,
- 1 mniejsza plansza (z „okienkami”),
- 4 drewniane kołeczki do montażu planszy,
- 60 kawałków robaczków (po 10 sztuk każdego elementu, w 6 kolorach i 6 długościach),
- 1 kolorowa kostka do gry,
- 4 głowy robaczków,
- 4 truskawki,
- 4 stokrotki,
- instrukcja.
Przedział wiekowy:
- sugerowany przez producenta wiek: 4+
- nasza sugestia: zdecydowanie 2+
Rozwijane umiejętności:
- różnicowanie i nazywanie kolorów,
- różnicowanie długości,
- koncentracja,
- spostrzegawczość,
- sprawność manualna i zręczność.
Opis, ocena gry i kreatywne wykorzystanie:
Podziemny wyścig robaczków odbywa się w urzekającej ogrodowo-łąkowej scenerii (wędrujące pracowite mrówki, przestraszony jeż, wijące się dżdżownice, zakwitające maki, wygrzewające się na kamieniach jaszczurki, czatująca na robaki mysz itd.). Pędzące przez ogród sąsiada robaczki rosną, dzięki dokładanym („zjadanym”), a wcześniej wylosowanym elementom – kolor na kostce odpowiada kolorom kawałków robaczków. Szybko da się zauważyć, że poszczególne elementy robaczków mają różne długości, przez co łatwo można przewidzieć, czy i który robaczek przesunie się szybciej do przodu.
Dodatkową atrakcją (podczas pierwszych rozgrywek z 2-latkiem pomijaliśmy tę zasadę) są tafelki z truskawkami i stokrotkami przynależne każdemu graczowi w kolorze przypisanego mu robaczka. Używa się ich do obstawiania, który z robaczków wyłoni się w stokrotkowym lub truskawkowym okienku. Początkowo najmłodszym ciężko jest obstawić cudzego robaczka, przecież „mój na pewno wygra”. Szybko jednak egocentryczne myślenie przeradza się w zdroworozsądkowe zakłady. Przecież równie dobrze postawić można na zwycięstwo robaczka innego gracza, jeśli przewidujemy, że on jako pierwszy dotrze w wyznaczone miejsce. W nagrodę dokarmiamy stokrotką lub odpowiednio truskawką swojego robaczka, przez co rośnie on jeszcze szybciej. Robaczek, który dotrze do mety pierwszy, wygrywa.
Trwałe elementy (grube kartonowe plansze, dwustronne tafelki głów robaczków, kolorowych brzuszków, stokrotek i truskawek, drewniana kostka i kołeczki), niepowtarzalny pomysł (wyścig robaczków drążących podziemne korytarze), dwa poziomy trudności (z użyciem truskawek i stokrotek lub bez) i ogromna dawka pozytywnych emocji podczas konkurujących ze sobą w wyścigu graczy – to sprawia, że gra w 6-stopniowej skali dostaje od nas najwyższą notę!
Grę posiadamy już 3 lata, nie chowamy jej głęboko do szafy, ponieważ cały czas jest „na czasie” i w obiegu.
Rozgrywki można urozmaicać, wprowadzając np. zasadę nazywania kolorów po angielsku.
Zdarza mi się nawet zabierać grę do pracy – w terapii opartej na wczesnej nauce czytania nigdy nie jest nudno i czarno-biało. Wykorzystałam dwustronne tafelki, doklejając do jednej ze stron (na gumie mocującej) etykietki z sylabami z paradygmatu, który utrwalam aktualnie z jednym z podopiecznych.
Ponadto, prócz rozgrywek, w których sylaby pojawiają się na tle kolorowych „brzuszków”, tworzymy sekwencyjne robaczki, nadajemy im imiona (tworząc nazwy z sylab) lub ćwiczymy atematyczne wykluczenia i kategoryzację.
Gdzie i za ile kupić?
Gra ukazała się już na szczęście w polskiej wersji językowej, ale obecnie nie znalazłam sklepu, który posiada ją w sprzedaży. Ostatnia cena jaka widnieje w wyszukiwarce to prawie 80zł. Odsyłam więc do amazona, przez którego można bezproblemowo nabyć grę za kwotę około 100zł.
„Bed Bugs” HASBRO
Zawartość pudełka:
- rama do łóżka,
- tekturowe wkładki do łóżka (podnóżek, zagłówek),
- 3 duże plastikowe pęsetki,
- 36 gumowych robaczków (po 12 sztuk w żółtym, zielonym i niebieskim kolorze),
- instrukcja,
- uwaga – wymagane baterie 2 x 1,5V C/LR14 (nie są dołączone).
Przedział wiekowy:
- sugerowany przez producenta wiek: 4+
- nasza sugestia: 2+
Rozwijane umiejętności:
- sprawność manualna,
- zręczność,
- spostrzegawczość,
- koncentracja,
- refleks,
- różnicowanie kolorów.
Opis, ocena i kreatywne wykorzystanie gry:
„Bed Bugs” lub jak kto woli „Karaluchy pod poduchy” to świetna gra typowo zręcznościowa polegająca na wyłapywaniu szkodliwych insektów. Wygrywa ten, kto najszybciej wyzbiera nieproszone robaczki z łóżka pana usiłującego zasnąć. Nie ma jednał łatwo. Po pierwsze gracze używają dołączonych pęset (nie placów), a po drugie na czas rozgrywki łóżko wibruje (przycisk włączenia znajduje się na ramie łóżka na wysokości głowy), a pluskwy („Pluskwy” to nasza nazwa gry – bardziej pasująca do rzeczywistych realiów za sprawą ich nocnej aktywności w łóżkach, ponadto wyglądem też bardziej przypominają pluskwy) energicznie podskakują, więc ich wyłapanie jest nie lada wyzwaniem, nawet dla dorosłego.
Kategoryzacja pluskiew odbywa się w trakcie gry. Dodatkowo insekty można układać w bardziej lub mnie skomplikowane sekwencje lub użyć ich do zabaw i ćwiczeń pamięci (sekwencyjnej).
Gdzie i za ile kupić?
Gra jest dostępna stacjonarnie, okazjonalnie w popularnych marketach, w księgarniach i sklepach zabawkowych. Tu sprawdzicie i porównacie ceny online. Ceny wahają się od 25 do 60zł.
„Funny Bunny” FAMILY FUN
Zawartość pudełka:
- 24 karty do gry,
- 1 zielone wzgórze z gigantyczną marchewką,
- 16 króliczków,
- instrukcja.
Przedział wiekowy:
- sugerowany przez producenta wiek: 5+
- nasza sugestia: 2+
Rozwijane umiejętności:
- liczenie i szacowanie w zakresie 1-3,
- zręczność,
- oswajanie z kostką i stosowanie się do zasad gry.
Opis, ocena i kreatywne wykorzystanie gry:
Kolejny wyścig z tą różnicą, że rozgrywa się między króliczkami, które biegną na szczyt wzgórza, by móc zjeść olbrzymią znajdująca się tam marchewkę. Liczba miejsc, o które przesuwają się poszczególne króliczki wyznaczana jest przez ilość orzeszków (instrukcja mówi o kawałkach marchewki – choć my nie widzimy tego podobieństwa do pomarańczowego króliczego przysmaku, bardziej do wspomnianych orzeszków) namalowanych na ciągniętych z talii kolejno kartach. Wśród nich znajduje się również 6 wizerunków marchewek – wtedy gracz musi przekręcić znajdującą się na szczycie marchewkę zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Następuję zmiana ułożenia pól, a na trasie w różnych miejscach pojawiają się dziury (nora królika), do których wpada kolorowy truś, jeśli akurat na nich stanie. Jeśli podczas rozgrywki wszystkie króliczki jednego gracza znajda się pod ziemią, automatycznie odpada on z gry.
Króliczki można kategoryzować i wykluczać względem koloru, układać w sekwencje, użyć do prostych ćwiczeń pamięci (sekwencyjnej).
Takie samo zastosowanie kryją w sobie karty: kategoryzacja, sekwencje i wykluczanie.
Gdzie i za ile kupić?
Gra jest bardzo tania (ostatnią cenę można sprawdzić tutaj). Ukazała się polska wersja („Radosne króliki”) w podobnej cenie (można ją kupić tutaj i tutaj). Na oryginał trzeba poczekać. Zostaje również rynek wtórny, czyli zakup używanej gry, jeśli oczywiście znajdzie się ktoś, komu znudziły się „Funny Bunny”. My jeszcze długo nie rozstaniemy się z naszym egzemplarzem.
Jeśli szukacie gier, w których logika, strategia i rozwiązywanie problemów o różnym poziomie trudności gra pierwsze skrzypce, zerknijcie tutaj.
Dobrej zabawy!