Oczywistościami zawsze zadowalającymi młodych czytelników książek Martina Widmarka i Heleny Willis są — intrygujący temat, zaskakujące motywy, trzymająca w napięciu fabuła, dobrze znana kompozycja, karykaturalna kreska i misterność kolorowych ilustracji. Nie inaczej jest w najnowszej części serii „Biura Detektywistycznego Lassego i Mai”. Prócz wymienionych atutów w książce “Tajemnica detektywa” pojawia się …. rywalizacja! I to współzawodnictwo najwyższych lotów — nowego detektywa miasteczka (pretendującego do roli następcy Sherlocka Holmesa) z Mają i Lassem, czyli “starymi” wyjadaczami w swoim szpiegowskim fachu, zawsze czujnymi, spostrzegawczymi i dociekliwymi.
Gdy po raz kolejny przytulną atmosferę miasteczka Valleby burzy popełnione przestępstwo (kradzież obrazu z muzeum), do akcji wkracza — wybitny detektyw. W mgnieniu oka, z oczarowaną jego zdolnościami i kibicującą mu publicznością w postaci mieszkańców miasteczka u boku, wskazuje dokładne ślady przestępstwa. Następnie kroczy tropem domniemanego złodzieja, by dosłownie chwilę później stanąć z nim oko w oko.
Widowiskowe przedstawienie Torkela Knota poddane zostaje w wątpliwość tylko przez Maję i Lassego. Oczarowany nowoprzybyłym śledczym jest nawet komisarz Larsson. Pozbawieni policyjnego wsparcia młodzi detektywi podejmują własne śledztwo.
Co leży u podstaw poszukiwań Lassego i Mai na własną rękę? Zwyczajna zazdrość czy może czujność i śledczy krytycyzm?
Czy spektakularne przedstawienie popisu detektywistycznych umiejętności, jakie przed mieszkańcami Valleby urządził Torkel Knot było wyreżyserowane?
Czy może samozwańczy detektyw ukrywa jakąś tajemnicę?
Kolejną zaskakującą część serii „Biura Detektywistycznego Lassego i Mai” – “Tajemnica detektywa” wydało Wydawnictwo Zakamarki. Całą serię przełożyła ze szwedzkiego Barbara Gawryluk.
W recenzji poprzedniej części serii Biura detektywistycznego Lassego i Mai, czyli „Tajemnicy filmu” przeczytacie, jak kręcony romans ustępuje miejsca sensacyjno-detektywistycznemu śledztwu.
Polecamy również polską powieść detektywistyczną dla najmłodszych czytelników, czyli “Agentkę Lolę”. „Agentka Lola i tajemnica znikających obrazów” to pełna humoru i malarskich dzieł sztuki detektywistyczna opowieść aktywnie wciągająca czytelnika do zabawy. Nadto wcale nie tendencyjna, mimo ekologicznego przesłania!