Seria kartonowych i wielkoformatowych książek “Znam to miasto”, z europejskimi metropoliami będącymi tłem akcji, stworzona przez Judith Drews idealnie wpisuje się w nurt obrazkowych wyszukiwanek. Na tle popularnych picturebooków wyróżnia się jednak indywidualnym stylem plastycznym niemieckiej ilustratorki i autorki książek dla dzieci (pastelowa kolorystyka, dziecięcy punkt widzenia, dalekie od autentycznego wyglądu postacie i miejsca, drobiazgowość, wielowątkowość, figlarna finezja) i nieco bardziej otwartą kompozycją.
Tytułowe nazwy miast (“Sztokholm”, “Paryż”, “Berlin”) i dopełniająca je fraza (“znam to miasto”) sugerują informacyjny charakter publikacji bliski przewodnikom turystycznym. Przeczy to wspomnianym i niepowtarzalnym cechom twórczości Judith Drews (niezgodności rysowanego świata z rzeczywistymi, jego fragmentaryczności, subiektywnemu punktowi widzenia). Tytuły książek traktować więc można jak swego rodzaju autorską grę z czytelniczymi przyzwyczajeniami. Lektura serii lub tylko pojedynczych jej części rozwiewa bowiem dylematy dotyczące gatunkowej specyfiki, zachęcając do odkrywania miast na własną rękę, do wędrowania po wybranych tylko ulicach czy skwerach – według indywidualnych potrzeb, do snucia własnych historii w oparciu o kilkanaście tropów pozostawionych przez autorkę na wstępie książki.
Strona tytułowa – kwintesencja książkowej treści i formy
Wyeksponowane graficznie (duże drukowane kolorowe litery) tytuły poszczególnych części serii to słowna zapowiedź scenerii książkowych wydarzeń.
Umieszczona z kolei niżej ilustracja jest kompozycją złożoną z symbolicznych, najbardziej popularnych i dobrze rozpoznawalnych obiektów, miejsc i osób. Wszystko razem wraz z powiewającymi państwowymi flagami oraz urbanistycznym krajobrazem tylko częściowo daje wrażenie chaotyczności, tej kojarzonej z zatłoczonymi ulicami wielkich aglomeracji i zabieganym tłumem turystów i mieszkańców. Wielkomiejski pęd równoważą płynące spokojnie rzeki (Sekwana, Sprewa i Hawela), dryfujące w pobliżu deptaka morze (Bałtyk), a nawet sporych rozmiarów drzewa. Całość oczywiście utrzymana jest, jak i pozostałe rozkładówki w książce, w barwnym, radosnym klimacie i konwencji dalekiej od autentyzmu i wiernego odzwierciedlania rzeczywistości.
Rozkładówka nr 1 – ekspozycja bohaterów i zagadek
Pierwsza rozkładówka każdej części serii prezentuje bohaterów (tylko niektórych) występujących na kolejnych planszach w książce. Wśród nich wszystkich oko bardziej doświadczonego czytelnika przyciągają znane osoby, obiekty i rzeczy ze świata historii (posąg Gustawa III, szwedzka para królewska, flagi narodowe), religii (św. Łucja), techniki (bracia Montgolfier), kultury, w tym literatury (Selma Lagerlöf, Czerwony Kapturek, Pippi, Esmeralda, Dzwonnik, trolle), muzyki (Edith Piaf), malarstwa (Pablo Picasso), nauki (Alfred Nobel, Maria Skłodowska-Curie), filmu (posąg Margarethy Krook) czy mody (Coco Chanel). Spotkać można rozpoznawalnych w poszczególnym mieście charakterystycznie umundurowanych policjantów, pracowników służb miejskich i ulicznych artystów. Występują również postacie, których imiona są podane, choć nie zawsze skojarzyć je można z zakorzenionymi w zbiorowej świadomości postaciami. Pojawia się też cała rzesza anonimowych ludzi, zwierząt, a nawet nadprzyrodzonych istot.
Wydawać by się mogło, że postacie z pierwszej rozkładówki wyróżnione zostały na drodze przypadku. Zagadek do rozwiązania, historii czekających na dookreślenie, pytań wymagających odpowiedzi w książkach jest bowiem zdecydowanie więcej. Autorka słowno-obrazkowym indeksem (postać, obiekt lub rzecz wraz z tyczącymi się ich pytaniami) nadaje tylko kierunek czytelniczych poszukiwań i zabaw z książką.
Zagadki bywają proste, wymagają krótkich odpowiedzi, przeliczeń – Znajdź sowę Pabla! Kto ratuje pisklęta przed wężem Samirem? Co filmuje Max? Ile takich plakatów wisi w mieście? Za kim raczkuje Mia? Książki okazuję się więc doskonałym treningiem koncentracji, spostrzegawczości, uwagi, cierpliwości i pamięci młodych czytelników – ćwiczeniem jednak forsownym, biorąc pod uwagę szczegółowość plansz, pastelową kolorystykę świata przedstawionego i nikłą granicę między tłem a planem wydarzeń (nieuwzględniającym perspektywy głębi).
Są również takie zagadki, do których rozwiązania potrzebna jest uważna lektura całej książki, uwzględnianie następstw czasowych czy budowanie dłuższych wypowiedzi językowych – Dlaczego policjant kręci głową? Jak Gilbert złamał rękę? Co się stało Tygrysowi Tomowi? Co robiły zwierzęta, zanim poleciały balonem braci Montgolfier? Wymóg samodzielnego snucia historii, można by rzec – rozwiązywania zagadek z pozostawionych słownych i obrazowych poszlak tropem detektywistycznej dedukcji, pozwala ćwiczyć składnię i słownictwo dziecięcego języka, logiczne myślenie, ale nade wszystko rozwija jego wyobraźnię.
Pozostałe plansze – czytelnicze detektywistyczne poszukiwania i tworzone historie
Rozpoznawalna, choć nie stanowczo wyeksponowana, a na pewno nie wiernie odmalowana miejska sceneria tytułowego Sztoholmu (m.in. Pałac Królewski, Akademia Szwedzka, Skansen, fontanna na Placu Sergela, Park rozrywki Gröna Lund), Paryża (m.in. Montmartre, Katedra Notre Dame, Wieża Eiffla, jedno z wejść do paryskiego metra) czy Berlina (m.in. Berlińska Wieża Telewizyjna, fragment Muru Berlińskiego, Muzeum Historii Naturalnej, budynek dworca kolejowego, Brama Brandenburska, gmach parlamentu Rzeszy) stanowi wyłącznie tło przedstawianych zdarzeń i sytuacji.
Zdecydowanie więc książek Judith Drews nie należy traktować jak publikacji typowo edukacyjnych (na co wskazywałyby ich tytuły czy choćby załączane na tylnych okładkach mapki miast).
Dla najmłodszych okazują się być wyszukiwanką dającą przede wszystkim sporo radości obok, ku uciesze ambitnych rodziców, ćwiczeń percepcyjnych. Dla starszych mogą, przy większym wysiłku, stać się punktem wyjścia do rozwijania tropów historycznych, kulturowych, a wizualnie w książce jeszcze nie rozpoznanych, m.in. z powodu niewielkich zazwyczaj jeszcze doświadczeń podróżniczych młodego czytelnika. Nieocenioną pomocą w lekturze mogą okazać się oczywiście rodzice, ich wiedza, ewentualne własne globtroterskie wspomnienia, fotorelacje, pamiątki z wycieczek.
Otwarta kompozycja wyszukiwanek Judith Drews, jej specyficzny styl plastyczny, fragmentaryczność przedstawionych historii może być pretekstem do poznania sposobów i miejsc szukania, zdobywania informacji (m.in. książki, Internet, filmoteka), czyli dostarczenia czytelnikowi jednego z najcenniejszych narzędzi funkcjonowania człowieka w dzisiejszym świecie.
Osią, główną wartością pięciu rozkładówek są fragmentaryczne, aczkolwiek spójne, bo kontynuowane na kolejnych stronach wątki, czekające na opowiedzenie historie – nieoczywiste, często abstrakcyjne, ale przez to nadające książce uniwersalne znaczenie.
Tylna karta okładki – zachęta do realnej podróży, ale i powrotu do książki
Załączone na odwrocie plany miast, choć odzwierciedlają rzeczywiste rozmieszczenie i nazewnictwo poszczególnych sztokholmskich, paryskich i berlińskich dzielnic, są raczej dodatkiem nie korespondującym ściśle z treścią przedstawioną w wyszukiwankach. Na rozkładówkach nie pojawiają się bowiem nazwy czy numery opisanych na planie dystryktów.
Tylko zaintrygowany historiami bohaterów czytelnik może na własną rękę odkryć nazewnictwo zabytków (okazjonalnie pojawiające się nazwy na zabytkach i obiektach stanowią spójną architektoniczną ich własność, np. Svenska Akademien, Moulin Rouge) i zgłębić topograficzną wiedzę, identyfikując naznaczoną plastycznym stylem autorki scenerię z autentycznymi budynkami, miejscami i osobami. Judith Drews nie narzuca jednak tego typu aktywności.
Zapewniam, że proponowana, a nie obligatoryjna zabawa może okazać się wielogodzinną podróżą palcem po książce, następnie mapie, przewodniku, a bardziej zafascynowanych czytelników zawiedzie na aleję Unter den Linden w Berlinie, może na wyspę Djurgården do mieszczącego się tam Skansenu, do najbardziej malowniczej paryskiej dzielnicy Butte-Montmartre lub do wszystkich tych miejsc chociażby w miniaturze.
Całą serię przełożyły ze szwedzkiego Katarzyna Skalska i Tatiana Zgaińska-Filipowska, a Wydawnictwo Zakamarki wydało. Do kupienia tutaj.