Kalendarz adwentowy i jego tradycja sięga końca XIX wieku. Dawne zapalanie kolejno 24 świeczek, skreślanie kresek na drzwiach czy codzienne zjadanie czekoladki ze skomercjalizowanego obecnie słodkiego kalendarz adwentowego — wszystkie wymienione czynności miały (i nadal mają) na celu wprowadzać i wzmacniać magiczny i radosny nastrój przed Świętami Bożego Narodzenia. Taki również motyw przyświecał mi podczas prac nad naszym tegorocznym kalendarzem adwentowym.
Skłamałam, pisząc o przygotowaniu kalendarza przez siebie. Tylko bowiem projekt tj. „zapałkowy” charakter był moim pomysłem. Inspiracji szukałam (owocnie) w Internecie. Wykonanie (podwójne!) to zasługa dziadka naszych chłopców – od początku do końca. Efekt? Zapraszam do części praktycznej i galerii. Dowiecie się, w jaki sposób taki kalendarz zrobić samemu w domu.
Potrzebne rzeczy
- 24 pudełka do zapałek,
- drewniane listewki o szerokości równej długości pudełka do zapałek,
- gwoździki lub malutkie wkręty,
- farba w sprayu,
- tasiemka (około 3 metrów),
- klej do sklejenia tasiemki z pudełkiem,
- zszywacz tapicerski i zszywki,
- kolorowy papier samoprzylepny,
- cyfry samoprzylepne,
- cienka sklejka na tylna ścianę kalendarza.
Etapy wykonania
- Ucięcie:
- 7 listewek o długości równej sumie szerokości 4 pudełek po zapałkach,
- 2 listewek o długości równej sumie grubości 7 listewek oraz wysokości 6 pudełek po zapałkach.
- Zmontowanie „stelaża” kalendarza adwentowego przy pomocy gwoździków i młotka.
- Włożenie pudełek po zapałkach do „stelaża” i pomalowanie całości w wybranym kolorze.
- Wyciągnięcie samych szufladek z pudełek po zapałkach, przymocowanie zszywaczem zewnętrznej części pudełek do stelaża.
- Wycięcie 24 tasiemek o długości około 10 cm każda (doświadczalnie zmierzyć), zatopienie brzegów tasiemek (zabezpieczenie przed strzępieniem) i przyklejenie tasiemek do szufladek pudełek tak, by po jednej stronie wystawało około 1cm, a po drugiej reszta tasiemki.
- Włożenie szufladek do pudełek po zapałkach.
- Naklejenie pociętej wcześniej choinki z kolorowego papieru samoprzylepnego na frontową cześć kalendarza (na szufladki i listewki), a następnie cyferek na poszczególne szufladki będące odpowiednikiem grudniowych dni.
- Wysunięcie szufladek na maksymalną odległość i przymocowanie wystających z tyłu tasiemek do stelaża zszywaczem.
- Wycięcie z płyty „pleców” do kalendarza, przymocowanie, a następnie pomalowanie ich.
- Wydrukowanie, pocięcie stworzonej wcześniej listy zadań na 24 dni grudnia (lista do pobrania w PDFie), a następnie włożenie zwiniętych i związanych wstążeczką zadań do poszczególnych szufladek kalendarza.
- Przygotowanie przedmiotów, które znajdą się wieczorem w szufladkach kalendarza (jeśli dzieciom w jakimś stopniu udało się podołać zadaniom z rana).
A co przygotuję w tym roku? M.in.:
- małe świąteczne ozdoby na choinkę: dzwoneczki, aniołki, bombki itp.
- kolorowe piórka (synowie uwielbiają zabawy z gadżetami mającymi miłe w dotyku faktury),
- dziurkacze ozdobne w wersji mini,
- ludzik Lego (fascynacja Lego nie mija),
- kamyki o ciekawych kształtach, kolorach (od niedawna do zamiłowań chłopców dołączyło kolekcjonowanie wszelakich kamyczków, mniejszych czy większych kamieni – to pokłosie lektury „Kamyki Astona”),
- czekoladka (namiastka popularnego kalendarza adwentowego),
- naklejki pojazdów wszelakich,
- kulki z popularnych automatów,
- stempelki ze świątecznymi motywami np. z Pepco,
- nowa postać lub element do co roku wzbogacanej szopki (zwierzątko, pasterz, choinka itp.).
Gotowe!
Jeśli nie wyobrażacie sobie przygotowań do Bożego Narodzenia bez książek, polecamy adwentówki, które sprawdziły się u nas — Adwentowe książki.