W książce “Brud. Cuchnąca historia higieny” przeczytacie m.in. o wyjątkowo długiej historii papieru toaletowego, zawodach związanych z higieną, w tym o wpływowej roli stolcowego (asystenta króla przy robieniu kupy), o zadziwiająco często pojawiającej się w języku frazeologii, w której motywem przewodnim jest brud i czystość (m.in. “mieć nieczyste zamiary”, “prać brudne pieniądze”, “śmierdząca sprawa”, “gnojek”, “szczyl”, “umywać ręce”) i kawie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, do której woda pozyskiwana jest z moczu astronautów.
Kontrowersyjna? Nie! Raczej bezkompromisowo zaskakująca, a przy tym dowcipna — w treści i w formie. Felietonistyczny styl narracji Moniki Utnik-Strugały w połączeniu z celną, ale wyrozumiałą satyryczną kreską Piotra Sochy skutkuje fenomenalną i uzależniającą lekturą.
Nużąca? Broń Boże! Czytelnicza podróż odkrywająca historię kibelka, mydła i szczoteczki do zębów na tle kultury i religii kolejnych cywilizacji i państw pędzi w zawrotnym tempie i tętni ciekawostkami. Pierwsze tampony, fruwające kupy i pomyje, trujące środki czystości, higieniczne wynalazki starożytności, medyczne innowacje, rekordy w byciu brudnym i czystym…
Uniwersalna? O tak! Pokłady wiedzy przemycane przez autorów rozbudzą ciekawość szkolnych adeptów czytelnictwa, ale i nie do końca uświadomionych dorosłych. Wielkie i jednocześnie drobiazgowe, przy tym finezyjnie zdobnicze i tętniące intensywnością barw satyryczne ilustracje puszczają oko do jednych i drugich.
Czy wiedzieliście, że jedna z pierwszych szczoteczek do zębów była po prostu patykiem o rozczapierzonej końcówce? Używano jej już … uwaga… 5 tysięcy lat temu w Egipcie!
Macie pojęcie, że są na świecie ludzie, którzy mogliby się w ogóle nie myć i nie śmierdzieć? To efekt mutacji genetycznej, której są nosicielami. Sprawia, że ich pot jest właściwie bezwonny, gdyż nie zawiera pożywki dla bakterii, które to produkują nieprzyjemne zapachy.
Domyślacie się, czego zasłoną były — efektowny makijaż, intensywne perfumy, gigantyczne peruki i bogate stroje barokowych dam? Brudu, smrodu i choroby!
Zadziwiające, że starożytni Rzymianie znali już aquaparki i spa, łącząc ich zalety we wszechobecnych wówczas termach. Takie miejsce relaksu, pielęgnacji oraz spotkań towarzyskich i biznesowych do dziś nie mają sobie równych.
“Brud. Cuchnąca historia higieny” Moniki Utnik-Strugały oraz Piotra Sochy to kompendium wiedzy o czystości i brudzie w atrakcyjnej formie dopracowanej w każdym szczególe.
Polecamy inne wielkie formą, treścią i rozmiarem książki Dwóch Sióstr:, m.in.
„Którędy do Yellowstone? Dzika podróż po parkach narodowych”
oraz „Daj gryza. Smakowite historie o jedzeniu”.