Młodzi, bystrzy detektywi, przyjmujący każde ciekawe i niebezpieczne zlecenie – ulubieńcy dzieci na całym świecie – powracają w nowej części serii Biura Detektywistycznego Lassego i Mai, czyli w książce „Tajemnica dancingu”. Czytelnika w wieku szkolnym przyciąga trzymająca w napięciu fabuła, intrygująca i za każdym razem dotycząca innej tematyki i obyczajów zagadka (w tym tomie wyjątkowo nieprędko przedstawiona) oraz zwyczajne, bo ludzkie pobudki “kryminalisty” pokazujące, że bardzo łatwo zboczyć ze ścieżki prawa. Z kolei duże litery i karykaturalne ilustracje, a w konsekwencji łatwe i szybkie czytanie, rozbudzają chęć sięgania po kolejne lektury.
W Valleby panuje ogromne poruszenie. Do miasteczka przybył słynny zespół muzyczny Errols. Zagra na wieczornym dancingu w hotelu. Trwają wywiady, ma miejsce rozdawanie autografów, robienie upragnionych zdjęć z gwiazdami… Krótko mówiąc – ekscytacja, entuzjazm i podniecenie udzielają się prawie każdemu mieszkańcowi szwedzkiego miasteczka. Kobiety, m.in. Sara, rumienią się i drżą na myśl o męskiej części zespołu. Rune Andersson – kochający taniec – umiera z niecierpliwości, by móc zatopić się w pląsach. Nawet podekscytowany pastor wykrzykuje Alleluja.
Pozytywne emocje gasną jednak następnego ranka, gdy okazuje się, że z biura recepcji zniknęła pokaźna suma pieniędzy za bilety.
Każdy z muzyków ma motyw, ale czy któryś z nich jest złodziejem?
Dlaczego Sara po ogłoszeniu kradzieży zamknęła się w swoim mieszkaniu?
Kogo przypomina Lassemu basista Errolsów?
Czy wielka tęsknota miejscowego poety – Ronny’ego Hazelwooda – za dzieckiem wyrażana przede wszystkim w wierszach, zostanie zażegnana?
Wszystkie tajemnice rozwiążą Lasse i Maja, którzy tej pamiętnej nocy, zbiegiem okoliczności, nocowali w hotelu, wypatrując sensacji dla Sigge Janssona – miejscowego reportera.
Recenzja komiksów czeka we wpisie – Lasse i Maja i … komiksy, czyli nowa odsłona przygód Biura Detektywistycznego Lassego i Mai – recenzja
„Tajemnica dancingu” Martina Widmarka z ilustracjami Heleny Willis w tłumaczeniu Barbary Gawryluk ukazała się nakładem wydawnictwa Zakamarki.
Martin Widmark „Tajemnica filmu” – czyli, jak kręcony romans ustępuje miejsca sensacyjno-detektywistycznemu śledztwu